Według wirusologa Włodzimierza Guta unikanie obostrzeń i szukanie pomysłów na ich obejście to działania, które szkodzą wszystkim - także tym, którzy przestrzegają reguł i nie ze swojej winy mogą ponieść konsekwencje nieodpowiedzialnych zachowań. Profesor uważa, że wprowadzenie kolejnych zakazów będzie "wynikiem działań przeciwnych rozsądkowi".
- Reguły znamy wszyscy, w tej chwili nie ma wyjątku. Część udaje, że one nie istnieją, część udaje, że nie istnieje problem. Jeśli społeczeństwo nie reaguje na ewidentne łamanie reguł, musi liczyć się z tym, że ktoś musi zareagować - powiedział prof. Gut w rozmowie w Polskim Radiu 24.
Ekspert dodaje, że pojawiają się już branże, które szukają dziur w systemie czy we wprowadzonych rozporządzeniach. Według niego próby ominięcia obostrzeń będą skutkowały kolejnymi retorsjami. Wirusolog skrytykował też egoistyczne zachowanie osób, które nie chcą stosować się do zaleceń w związku z epidemią koronawirusa.
- Jest takie zjawisko w psychologii, że jeśli reguły nam nie odpowiadają, to kwestionujemy wszystkie ich podstawy. Jak słyszę, że w konstytucji nie ma nic na temat maseczek, to zadaję pytanie, czy jest w niej coś na temat ruchu prawostronnego (...). Ignorowanie zasad DDM, jest jak jazda lewą stroną, pod prąd - powiedział prof. Gut. Ekspert podkreślił, że wirusy "lubią, jak ludzie zaczynają się spierać i kłócić, zamiast stanąć w jednym szeregu".
Minister zdrowia apeluje o stosowanie się do zasad DDMA. Podstawowymi zaleceniami rządu jest przestrzeganie dystansu 1,5 metra od innych osób, dezynfekcja rąk, noszenie maseczek w miejscach publicznych oraz pobranie aplikacji STOP COVID - ProteGO Safe. Zalecana jest również praca zdalna i ograniczenie kontaktów społecznych.