"Jestem przerażony brakiem odpowiedzialności osób prześcigających się w pomysłach na obejście obowiązujących obostrzeń. Nie szkodzicie tylko sobie, ale narażacie na niebezpieczeństwo innych - szczególnie osoby z grup ryzyka. To skrajny egoizm" - napisał w sobotę na Twitterze minister zdrowia Adam Niedzielski.
Od 17 października ponad 150 powiatów znalazło się w strefie czerwonej, a pozostała część kraju wciąż objęta jest strefą żółtą. Zgodnie z wprowadzonymi właśnie przez rząd dodatkowymi obostrzeniami, zawieszono działalność basenów i siłowni, wprowadzono ograniczenia w limitach osób w sklepach, na weselach i imprezach okolicznościowych (od 19 października w strefie czerwonej ich organizacja będzie zakazana) i zarządzono naukę hybrydową i zdalną dla uczniów szkół średnich i studentów. W całym kraju, niezależnie od strefy, obowiązkowe jest zakrywanie ust i nosa - zgodnie z zapowiedziami rządu ten nakaz zostanie wkrótce wprowadzony do ustawy (obecnie obowiązuje w ramach rozporządzenia).
Pod wpisem szefa resortu zdrowia pojawiły się setki komentarzy. Wypowiedź Niedzielskiego skomentowali m.in. politycy i dziennikarze.
"Pan minister strzela tam, gdzie nie powinien. Wprowadziliście taki bałagan, tyle irracjonalnych przepisów, tyle zmian w rozporządzeniu, na kilka godzin przed jego wejściem w życie, że ludzie Wam po prostu nie ufają. A bez zaufania o skuteczną walkę z pandemią dużo trudniej" - napisała Agnieszka Pomaska, posłanka Koalicji Obywatelskiej.
"A potraficie zapanować choćby nad sanepidem? U nas nie trzeba omijać obostrzeń, skoro o kwarantannie formalnie poinformowano mnie 4 dni przed jej końcem" - tak do wypowiedzi Niedzielskiego odniósł się Łukasz Zboralski, szef portalu brd24.pl.
"Bardzo celnie, Panie Ministrze" - ironizował Patryk Wachowiec z Forum Obywatelskiego Rozwoju, dołączając do swojego wpisu zdjęcia premiera Mateusza Morawieckiego z maja i sierpnia. Na fotografiach szef rządu został uchwycony bez maseczki odpowiednio w kawiarni i w kinie (później tłumaczono, że był to pokaz "prywatny").
"Minister zdrowia jest przerażony. Ja jestem przerażony, że rząd ma wszelkie środki, żeby obostrzenia (obojętnie, czy uważamy je za sensowne czy nie) egzekwować, ale najwyraźniej jest tak nieudolny, że nie potrafi. Oczekiwałbym od ministra działania, a nie tweetowania" - napisał Michał Danielewski z portalu OKO.press.
"A wystarczy stworzyć DOBRE przepisy bez żadnych luk. I przede wszystkim w pełnej logice. Wtedy te pomysły zostałyby ukrócone" - oceniła Żaneta Gotowalska, dziennikarka "Gazety Wyborczej".