Okręgowa Izba Lekarska odniosła do depeszy Polskiej Agencji Prasowej, z której wynika, że "wojewodowie zwrócili się z prośbą do izb zrzeszających lekarzy o kierowanie personelu medycznego do pracy w związku z koronawirusem", ale "ich apel nie spotkał się z odzewem kadry medycznej". W tekście podkreślone zostało także, że w niektórych województwach izby nie skierowały do pracy żadnej osoby.
Konwent Prezesów Okręgowych Rad Lekarskich zaapelował do mediów, aby te nie rozpowszechniały zawartych w depeszy "fałszywych informacji".
Nieprawdziwe informacje przytoczono m.in. we fragmencie tekstu: 'Wojewodowie zwrócili się z prośbą do izb zrzeszających lekarzy o kierowanie personelu medycznego do pracy w związku z koronawirusem. Ich apel nie spotkał się z odzewem kadry medycznej. W niektórych województwach izby nie skierowały żadnej osoby'.
Faktem jest, że izby nie mają żadnej możliwości prawnej kierowania kogokolwiek do zwalczania epidemii. Takie prawo ma tylko wojewoda w ustawowo określonym zakresie. Ministerstwo Zdrowia może zwrócić się do Naczelnej Izby Lekarskiej o listę lekarzy - przez sześć miesięcy epidemii nie zrobiono tego
- czytamy w apelu. Jak dodano, oddelegowanie do pracy w innym miejscu skutkuje brakiem lekarza w miejscu jego dotychczasowej pracy. "W Polsce nie ma rezerw lekarzy - jest niedobór - mamy najmniej lekarzy w Unii Europejskiej (2,2 na tysiąc mieszkańców) - piszą prezesi Okręgowych Rad Lekarskich i podkreślają, że pacjenci z chorobami innymi niż COVID-19 również potrzebują opieki.
Nie zapominajmy również, że 27 proc. lekarzy i 44 proc. pielęgniarek ma więcej niż 60 lat. Lekarze od dawna alarmują o niewydolności systemu ochrony zdrowia, który wymaga pilnych reform. W obliczu epidemii, która jeszcze bardziej obnażyła problemy ochrony zdrowia, medycy potrzebują realnego wsparcia, a nie codziennych, nieprawdziwych, obraźliwych informacji na swój temat, rozpowszechnianych przez niektórych polityków i media
- podkreślono w piśmie.
Czytaj także: Lekarze pokazują Sasinowi wymowne zdjęcia z dyżurów. "My już po kawusi"