Do zdarzenia doszło w niedzielę 11 października w Giżycku (województwo warmińsko-mazurskie) przy ul. Unii Europejskiej. Mężczyzna, który nagrał zdarzenie, aktywnie zachęcał uciekającego do stawiania oporu oraz głośno krytykował działania policji.
Od soboty 10 października na terenie całej Polski wprowadzono żółtą strefę. Nowe obostrzenia wiążę się m.in. z obowiązkiem zasłaniania ust oraz nosa wszędzie w przestrzeni publicznej. Policyjny patrol w Giżycku zatrzymał się na ulicy, aby wylegitymować mężczyznę, nie noszącego maseczki. 36-latek nie odpowiadał na pytania funkcjonariuszki, obrzucił ją przekleństwami, po czym zaczął uciekać.
W pościg za nim ruszyła policjantka, a całość zdarzenia zarejestrowała kamera. Mundurowej udało się dogonić mężczyznę. Wtedy rozpoczęła się awantura, której przyglądali się przypadkowi przechodni. Policjantka miała wyraźne problemy z opanowaniem mężczyzny. Doszło do szarpaniny, mężczyznę udało się opanować dopiero po wkroczeniu do interwencji drugiej przedstawicielki służb mundurowych.
Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do komisariatu policji, gdzie przeprowadzono wobec niego dalsze czynności. Policja poinformowała, że zatrzymany 36-latek usłyszał zarzuty znieważenia funkcjonariusza na służbie oraz naruszenie nietykalności cielesnej.
Przez cały przebieg zdarzenia słychać, jak mężczyzna nagrywający interwencje zachęca uciekającego do niestosowania się do poleceń policji. - Uciekaj, uciekaj… nie daj się! - słychać na nagraniu. - Co się dzieje w tym kraju?! Pani jest policjantką? - dodaje mężczyzna. Policja przekazała, że mężczyzna, który zarejestrował zdarzenia, ze względu na utrudnianie interwencji również nie uniknie odpowiedzialność prawnej.