Każdego dnia słyszymy o kolejnych niepokojących statystykach dotyczących koronawirusa. Wzrost liczby zakażonych sprawia, że szpitale zmagają się z brakiem miejsc dla osób potrzebujących pomocy, a Ministerstwo Zdrowia zmienia strategię walki z koronawirusem. Optymizmem nie napawają zarówno dane z kraju, jak i z poszczególnych regionów i miast. W Toruniu, którego prezydentem jest Michał Zaleski, stwierdzono 37 nowych przypadków koronawirusa w środę i kolejne 24 w czwartek.
Podczas środowej konferencji prasowej Michał Zaleski przekazał, że spodziewa się, iż Toruń stanie się żółtą strefą, w związku z czym w mieście będą obowiązywać bardziej restrykcyjne przepisy. Prezydent Torunia apelował do mieszkańców miasta, aby tego nie bagatelizowali i stosowali się do obowiązujących zasad.
- Wirus jest niebezpieczny, on zabija - mówił Michał Zalewski i na chwilę zawiesił głos, aby powstrzymać emocje. - To jest czas, w którym należy o tym mówić. Mówiłem o tym z wielkim napięciem i przejęciem, podobnie jak w tej chwili, w pierwszych dniach epidemii. [...] Przepraszam za tę chwilę powstrzymania, ale chciałem powstrzymać własne emocje - powiedział prezydent Torunia, apelując po raz kolejny o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa.
Michał Zaleski mówił o koronawirusie ze łzami w oczach, kiedy w Polsce toczyła się dyskusja na temat organizacji wyborów prezydenckich. Podkreślał wówczas, że nikt nie jest przygotowany do tego, aby przeprowadzić głosowanie w czasie epidemii.
- Ja mogę tylko jedno zadeklarować: tak jak do tej pory żyję tylko zdrowiem i życiem torunian, tak nie zrobię nic innego niż dbanie o to. Kocham tych ludzi i to miasto - mówił w kwietniu prezydent Torunia.