Zakażenie SARS-CoV-2 wykryto u kolejnych 3003 osób - poinformowało w środę 7 października Ministerstwo Zdrowia. Całkowita liczba zakażonych w Polsce od początku epidemii wzrosła do 107 319 osób. Niepokojąco wygląda bilans osób, które zmarły. Resort zdrowia przekazał, że wzrósł on o 75 osób, podnosząc ogólną liczbę ofiar do 2 792 osób.
Minionej doby z powodu COVID-19 zmarło kolejnych 8 osób, wśród nich 40-latka z Łańcuta oraz 50-letni mężczyzna z Mielca. Kolejne 67 osób zginęło z powodu współistnienia COVID-19 z innymi chorobami. Wśród zmarłych przeważają osoby w wieku powyżej 70 lat. Najstarsza ofiara to 93-letni mężczyzna, a najmłodsza to 46-latek.
Na największą od rozpoczęcia epidemii liczbę ofiar zareagował były premier oraz były prezes NBP, Marek Belka.
- W ciągu ostatniej doby z powodu COVID zmarło 75 osób. To puste miejsca przy rodzinnym stole, głuche telefony przyjaciół i cisza w domu. Myślami łączę się z bliskimi wszystkich ofiar. Wszystkim chorym, w tym ponad 3 tysiącom tylko dzisiaj, życzę szybkiego powrotu do zdrowia - napisał na Twitterze.
Poprzedni dzienny rekord liczby zgonów spowodowanych koronawirusem padł w poniedziałek 5 października. Odnotowano wówczas śmierć 58 osób. W odpowiedzi na zaostrzającą się sytuację epidemiczną w Polsce, minister zdrowia Andrzej Niedzielski zapowiedział wprowadzenie nowych obostrzeń.
- Liczba zgonów pokazuje, z jak poważną sytuacją mamy do czynienia. Mimo tego, że od dłuższego czasu staramy się przekonywać, jak groźny jest wirus, jak ogromne znaczenie ma przestrzeganie obostrzeń i stosowanie się do zaleceń: dystans i zakładanie maseczek, to mamy sytuację taką, że nie zawsze te obostrzenia i normy zachowania społecznego są przestrzegane - powiedział minister.
Minister zapowiedział przygotowanie nowego rozporządzenia, które wprowadzi m.in. wymóg odległości co najmniej 100 metrów pomiędzy zgromadzeniami. Zostanie również wprowadzony zakaz udostępniania lokali gastronomicznych lub innych zamkniętych przestrzeni do imprez czy dyskotek.
Od soboty, osoby, które nie mają założonej maseczki w miejscach, gdzie jest to wymagane, będą musiały wylegitymować się odpowiednim zaświadczeniem lekarskim. W przeciwnym wypadku, policja będzie stosować surowe kary pieniężne.