Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia przedstawia nową ścieżkę diagnozowania COVID-19. Na początek teleporada

Podczas czwartkowej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział zmianę zasad postępowania w przypadku podejrzenia zakażenia koronawirusem. Osoby, które podejrzewają u siebie zakażenie, nie mogą samodzielnie udać się do szpitala zakaźnego. Aby przejść test będą musiały najpierw skorzystać z teleporady i badania w punkcie podstawowej opieki zdrowotnej.

Minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawił w czwartek 3 września jesienną strategię działania resortu w walce z koronawirusem. Podkreślił, że "jest to odpowiedź na zmianę charakteru epidemii".

Adam Niedzielski wyjaśnia zasady strategii. "To ogromna zmiana jakościowa"

- Zmieniamy charakter reagowania. Odchodzimy od środków, które są stosowane w ujęciu ogólnokrajowym do środków, które są dedykowane w zagrożone regiony, dostosowane do skali zjawiska - zapowiedział.

Niedzielski wyjaśnił również, że przyjęta przez resort strategia jest "podobna do tej, którą stosuje się w zarządzaniu, czyli SMART". - Zaczynamy w elastyczny sposób zarządzać ryzykiem. To ogromna zmiana jakościowa. Do tej pory broniliśmy się przed wirusem, redukując ryzyko zachorowań. Teraz czeka nas nowe podejście, w którym musimy podejmować decyzje ważące ryzyko, ale też inne koszty czy zyski, które pojawiają się w gospodarce i życiu społecznym - mówił.

Wspomnianym przez ministra zdrowia przykładem takiej decyzji było rozpoczęcie roku szkolnego. - Oczywiście jest ryzyko większej liczby zachorowań, ale brak decyzji to też koszty społeczne czy gospodarcze, a w przypadku młodzieży psychologiczne. Ograniczenie możliwości styczności z innymi uczniami wprowadza poważne ryzyko zaburzeń rozwojowych - wskazał.

Koronawirus w Polsce. Zmiany w zakresie diagnozowania koronawirusa

Minister zdrowia opisał nowe zadania lekarzy w związku z epidemią. - Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej mają kierować na badania na podstawie objawów, a nie na postawie analizy ryzyka. Będą odgrywać rolę swoistego bramkarza pilnującego wejścia. Jeżeli pacjent jest bezobjawowy lub ma skąpe objawy, to będzie skierowany przez lekarza rodzinnego do izolacji domowej na 10 dni, a jeśli będą one mocniejsze, to potrzebna będzie interwencja zakaźnika lub pobyt w szpitalu. Natomiast analiza ryzyka ma być domeną sanepidu i prowadzonych przez niego śledztw epidemiologicznych. Ale będą też grupy, które mają być testowane profilaktycznie – osoby przyjmowane do DPS-ów, do hospicjów, ZOL-ów i kuracjusze sanatoriów - powiedział. Dotychczas pacjent sam mógł udać się do oddziału zakaźnego lub oddziału obserwacyjno-zakaźnego.

W przypadku lekarzy Niedzielski wyjaśnił również, że "w nadchodzącym sezonie grypy będą oni mieli zagwarantowane prawo do szczepień". Dodał również, że Polska ma na ten rok zapewnione ok. dwa miliony szczepionek, czyli o pół miliona więcej niż w roku ubiegłym.

Zmianom ulegnie również organizacja punktów drive-thru. - Utworzymy trzy poziom szpitalnictwa, które będą odpowiedzialne za leczenie pacjentów. Rozbudowujemy także sieć punktów drive thru - zapowiedział Niedzielski.

Zobacz wideo Uczelnie przygotowują się na nowy rok akademicki. Koronawirus stworzył nowe obszary do badań naukowych
Więcej o: