We wtorek 11 sierpnia Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych 551 zakażonych osobach i 12 pacjentach, którzy zmarli z powodu COVID-19. Tym samym od początku epidemii w Polsce na koronawirusa zachorowało 52 961 osób, a liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 1 821. Wyleczonych zostało 37 150 dotychczasowych pacjentów. Na kwarantannie przebywa ponad 105 tys. Polaków.
Nowe przypadki zakażenia koronawirusem dotyczą województw: śląskiego (128), małopolskiego (71), łódzkiego (51), mazowieckiego (50), wielkopolskiego (38), kujawsko-pomorskiego (34), warmińsko-mazurskiego (32), pomorskiego (30), dolnośląskiego (27), zachodniopomorskiego (26), opolskiego (20), podkarpackiego (16), świętokrzyskiego (11), lubelskiego (8), podlaskiego (7) i lubuskiego (2).
"Z przykrością informujemy o śmierci 12 osób zakażonych koronawirusem (wiek-płeć, miejsce zgonu): 85-K Elbląg, 79-M Łańcut, 64-M Zgierz, 93-M Łódź, 76-M Wrocław, 66-K Gdańsk, 74-M Żory, 62-M Racibórz, 69-K Białystok, 75-K Warszawa, 62-M, 56-M Poznań. Większość osób miała choroby współistniejące" - napisał resort zdrowia.
Minister zdrowia powiedział na antenie Polskiego Radia, że w ostatnim czasie zwiększyła się w Polsce transmisja pozioma. - To zarażanie się człowieka od człowieka zwiększyło się, jeszcze nie w sposób dramatyczny, ale jednak - dodał Łukasz Szumowski. Według niego powodem jest beztroska i nieprzestrzeganie obostrzeń takich jak zakładanie maseczek czy zachowywanie dystansu. Problemem mają być też wesela czy imprezy rodzinne. Szef resortu dodał, że jeśli zalecenia będą dalej lekceważone, to wprowadzanie czerwonych stref zacznie obejmować w większej liczbie powiatów, "aż w końcu wydane zostaną na cały kraj i będziemy mieli istotne obostrzenia w całej Polsce".