Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że ostatnie testy potwierdziły zakażenie koronawirusem u 512 osób. Dodatkowo z powodu COVID-19 zmarło kolejnych 12 Polaków. W środę 29 lipca ogólna liczba zakażonych wzrosła do 44 416, a bilans ofiar śmiertelnych wynosi już 1 694. Wyleczonych zostało kolejnych 147 pacjentów - od początku epidemii jest to już 33 190 osób.
Nowe przypadki zakażenia koronawirusem dotyczą województw: śląskiego (183), małopolskiego (102), mazowieckiego (43), łódzkiego (30), pomorskiego (28), podkarpackiego (23), lubelskiego (18), dolnośląskiego (17), wielkopolskiego (14), zachodniopomorskiego (12), kujawsko-pomorskiego (10), lubuskiego (10), podlaskiego (7), opolskiego (5), świętokrzyskiego (5) i warmińsko-mazurskiego (5).
Ministerstwo poinformowało o śmierci 12 osób zakażonych koronawirusem. Są to mieszkańcy Poznania (mężczyźni w wieku 73 i 56 lat), Radomska (72-letni mężczyzna), Łodzi (33-letni mężczyzna), Wrocławia (mężczyźni w wieku 69, 63 i 75 lat), Łańcuta (67-letni mężczyzna), Białegostoku (76-letni mężczyzna), Płock (76-latek) oraz Radomia (mężczyźni w wieku 71 i 90 lat). "Większość osób miała choroby współistniejące" - napisał resort zdrowia.
Rzeczniczka Światowej Organizacji Zdrowia przestrzega, że koronawirus zachowuje się inaczej niż znane dotąd wirusy, dlatego można spodziewać się, że będzie on przebiegał w formie jednej wielkiej fali. Liczba zakażeń będzie więc co jakiś czas wznosić się i opadać. Na jesieni problemem będzie także to, że przybędzie osób chorujących na grypę. Dlatego też Margaret Harris zaapelowała, by jak najwięcej osób zaszczepiło się na grypę. - My się musimy bardzo dobrze przygotować do jesieni, bo póki co przygotowań jeszcze takich nie podjęliśmy - zauważa z kolei w "Faktach" prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych doktor Michał Sutkowski.