Ministerstwo Zdrowia poinformowało w sobotę o 584 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. To największy dzienny skok chorych od czerwca. Najwięcej zakażeń odnotowano w województwach śląski i małopolskim. Resort poinformował, że ogniska na Śląsku znajdują się w kopalniach KWK Bielszowice, Chwałowice i PG Silesia, natomiast w Małopolsce ogniska stanowią zakłady produkcyjne, zakład mięsny, dom opieki i podmiot handlowy.
- W połowie czerwca mieliśmy najwyższy dzienny wskaźnik zachorowań, ale zdaje się, że teraz pobijemy go dość szybko - powiedział w Polskim Radiu 24 wirusolog Włodzimierz Gut. - Nastąpiło rozluźnienie w podstawowych elementach, które decydują o szerzeniu się wirusa - dodał.
Jak podkreślił, "wesela, pogrzeby, czyli wydarzenia, podczas których następuje duże wymieszanie różnych osób w bardzo bliskim kontakcie, przyczyniają się do wzrostu zakażeń". - Podstawową sprawą powinno być wyegzekwowanie przestrzegania zasad, które obowiązują. Wprowadzenie nawet najskuteczniejszych metod nie ma sensu, jeżeli nie będą one przestrzegane - powiedział ekspert. - Społeczeństwo stwierdziło, że zniesienie obostrzeń oznacza zakończenie problemu. To błąd w myśleniu - dodał.
Gut stwierdził, że "Europa zaczyna mieć drugą falę koronawirusa z powodu rozluźnienia zachowań przekraczających przyjęte".