Urząd Miejski w Sulejowie (woj. łódzkie) został prawie całkowicie zamknięty 7 lipca. Decyzja była spowodowana podejrzeniem zakażenia koronawirusem u jednego z pracowników urzędu. Urząd będzie zamknięty do piątku 10 lipca, jednak z jednym wyjątkiem: mogą go odwiedzać mieszkańcy, którzy chcą załatwić sprawy związane z wyborami prezydenckimi.
Jak opisuje portal piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl, wszystko zapoczątkowała sesja rady miejskiej i gminy w Sulejowie, na której był radny zakażony koronawirusem.
Sesja odbyła się 30 czerwca, a 6 lipca u radnego wykryto koronawirusa. Szereg osób skierowano w związku z tym na kwarantannę, burmistrza miasta, radnych, pracowników, a także petentów. Pod znakiem zapytania stanęła też organizacja wyborów, ponieważ na kwarantannę trafiły osoby, które są odpowiedzialne za ich przeprowadzenie.
Według szacunków, które podała Polska Agencja Prasowa, kwarantanną objęto do nawet 120 osób, w tym rodziny urzędników i radnych. Czekano więc na wyniki testów. 9 lipca na stronach gminy Sulejów poinformowano, że:
W pierwszej kolejności testy wykonano osobom poddanym kwarantannie, odpowiedzialnym za przeprowadzenie wyborów na terenie naszej gminy. U żadnej z nich nie stwierdzono zakażenia, a to oznacza, że druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się bez przeszkód.
Dodatkowo przekazano, że przebadano innych urzędników magistratu w Sulejowie (tych nie poddano wcześniej kwarantannie, nie mieli kontaktu z zakażonym).
Z kolei radni, sołtysi oraz wszyscy inni, którzy mogli ulec zakażeniu i przebywają na kwarantannie będą sukcesywnie poddawani wymazom, zlecanym przez pracowników Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Piotrkowie Trybunalskim. Próbka od burmistrza Wojciecha Ostrowskiego ma zostać pobrana w piątek
- czytamy w stanowisku gminy.