Wraz z początkiem lipca w Izraelu nastąpił wzrost liczby zakażeń koronawirusem. Dzienna liczba nowych przypadków przekroczyła barierę jednego tysiąca. Rząd zdecydował się więc na wykorzystuje kontrowersyjnego systemu, będącego w dyspozycji służby bezpieczeństwa "Szin Bet". Jego celem będzie śledzenie kontaktów osób zakażonych.
W czwartek i piątek ponad 30 tys. Izraelczyków dostało SMS-a od Ministerstwa Zdrowia, nakazującego pozostanie w domowej kwarantannie. Adresatów wiadomości wytypowano przy użyciu systemu śledzącego położenie ich telefonów komórkowych. Dane zgromadzone przez "Szin Bet" wykazały, że właściciele śledzonych telefonów znaleźli się w bliskiej odległości od osób zakażonych koronawirusem.
Jak informuje "Times of Israel" wielu Izraelczyków, którym nakazano pozostanie w kwarantannie, kwestionuje ustalenia służb. Twierdzą, że przez cały czas pozostawali w domu i nie mieli kontaktu z innymi osobami. Decyzja o domowej kwarantannie nie podlega jednak zaskarżeniu.
- Rozumiemy, że nasze działania mogą powodować problemy dla obywateli. Należy jednak pamiętać, że ten system jest bardzo pomocny w prowadzeniu wywiadu epidemiologicznego. Dzięki niemu można ratować życie - odpowiada na krytykę Ministerstwo Zdrowia.
W środę Kneset podjął decyzję o wykorzystaniu systemu śledzącego położenie telefonów komórkowych. Takie stanowisko krytykowali niektórzy urzędnicy "Szin Betu", twierdząc, że system nie powinien być wykorzystywany do spraw cywilnych.
Ustawa zezwala na wykorzystanie kontrowersyjnego narzędzia na okres trzech tygodni. Ministerstwo Zdrowia może poprosić "Szin Bet" o pomoc tylko wtedy, kiedy inne metody śledzenia zakażeń okażą się bezowocne oraz w dni, kiedy zanotowano więcej niż 200 zakażeń.
Po raz pierwszy z systemu skorzystano już na początku epidemii koronawirusa. Jego dalsze wykorzystywanie zablokował jednak Sąd Najwyższy. Według sędziów korzystanie z systemu było rażącym naruszeniem wolności obywatelskich. Nowa regulacja dotycząca użycia systemu śledzącego jest więc tymczasowa - nowe reguły użycia mają być przedstawione przez Kneset w ciągu trzech tygodni.
Dodatkowo od poniedziałku w Izraelu wprowadzone zostają regulacje zakazujące zgromadzeń powyżej 50 osób w świątyniach, barach i halach koncertowych. Dotychczas w Izraelu wykryto 29 tys. przypadków zakażenia koronawirusem, zmarło 331 osób.