Indie. Pan młody zmarł dwa dni po ślubie. COVID-19 stwierdzono u 95 mieszkańców wioski

30-latek z Indii zmarł dwa dni po swoim ślubie. Rodzina zignorowała objawy COVID-19 u pana młodego i wyprawiła wesele. Po jego śmierci w wiosce przeprowadzono testy na koronawirusa. Okazało się, że zakażonych jest 95 mieszkańców.

Jak podaje "The Times of India", 8 czerwca 30-latek wrócił do rodzinnej wioski w w stanie Bihar na północnym wschodzie Indii, aby wziąć ślub. Już następnego dnia źle się poczuł i miał symptomy zakażenia koronawirusem. Rodzina jednak, zamiast do lekarza, wysłała go do znachora. Mężczyzna nie został odizolowany od innych, a pod presją wywieraną przez członków rodziny nie odwołał uroczystości weselnych, które odbyły się 15 czerwca. Mimo że w przeddzień ceremonii, jak podaje jeden z mieszkańców, 30-latek zemdlał i miał dreszcze.

95 osób z koronawirusem

17 czerwca mężczyzna zmarł w drodze do szpitala. Jego ciało zostało spalone w trakcie tradycyjnego pogrzebu, zanim o sprawie dowiedziały się władze. Te zaczęły badać mieszkańców wioski. COVID-19 wykryto u 95 z nich.

Czytaj także Iran. Zarażają się koronawirusem na ślubach i pogrzebach. Po jednym weselu 120 chorych

Zobacz wideo Od 6 czerwca można organizować wesela, ale obowiązują pewne obostrzenia
Więcej o: