Jak podaje "Głos Szczeciński" dwójka wczasowiczów, u których zdiagnozowano koronawirusa, na co dzień mieszka na Śląsku. W ostatnich dniach jednak udali się na wakacje do jednego z ośrodków wypoczynkowych w Rewalu w województwie zachodniopomorskim.
Turystka ze Śląska już podczas pobytu miała źle się poczuć i skarżyć się na duszności. Początkowo u starszej kobiety podejrzewano problemy z sercem, jednak test na obecność koronawirusa wykazał, że pacjentka jest zakażona. Pozytywny wynik uzyskał także mąż kobiety.
Z tego powodu łącznie 50 osób - turyści i dwie osoby personelu z ośrodka w Rewalu, zostało objętych kwarantanną. - Osobom tym zapewniona jest należyta opieka, nie stanowią one zagrożenia dla innych turystów i mieszkańców. W najbliższych dniach od kolejnych osób będą pobierane wymazy - zapewnia rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Epidemiologiczno-Sanitarnej w Szczecinie Małgorzata Kapłan.
- Według obowiązujących przepisów, jeśli osoby te będą miały negatywne wyniki testu na koronawirusa, zostaną z kwarantanny zwolnione wcześniej - dodaje Magdalena Kapłan w rozmowie z portalem WP.pl. Osoby poddane w kwarantannie mogą przebywać jedynie w swoich pokojach. Kwarantanna w jednym z budynków ośrodka ma potrwać do 27 czerwca.
Zgodnie z danymi Ministerstwa Zdrowia od początku epidemii w Polsce zakażenie koronawirusem potwierdzono u 32 821 osób. Najwięcej, bo aż 12 192 przypadków zakażenia, zdiagnozowanych zostało do tej pory w województwie śląskim.