Quintana w swoim oświadczeniu stwierdził, że warunki humanitarne w Korei Północnej pogarszają się z powodu zamknięcia granicy z Chinami przed pięcioma miesiącami, a także surowymi środkami zapobiegawczymi przed pandemią koronawirusa.
Sprawozdawca ONZ relacjonuje, że pandemia dała skutek w postaci "drastycznych trudności gospodarczych", z jakimi obecnie musi się Korea Północna mierzyć. Co więcej, Quintana wskazuje, że "spadek handlu z Chinami o 90 proc. w marcu i kwietniu doprowadził do znaczącej utraty dochodów".
Dramatyczna sytuacja sprowadza się do tego, że ludność praktycznie nie ma co jeść. - Coraz większa liczba rodzin je tylko dwa razy dziennie lub tylko kukurydzę. Niektóre rodziny po prostu głodują - wskazuje Quintana, cytowany przez Reuters.
Rada Bezpieczeństwa ONZ została poinformowana o całej sytuacji. Quintana zaapelował, aby organizacja rozważyła ponowne rozpatrzenie nałożonych na Koreę sankcji, aby w możliwie jak największym stopniu umożliwić dostarczanie żywności mieszkańcom. Sankcje te są efektem działań nuklearnych tamtejszych władz.
Specjalny sprawozdawca ONZ zaapelował do władz Pjongjangu, aby dostarczać ludności pomoc humanitarną "bez ograniczeń". Jak alarmuje, wszelkie operacje międzynarodowych organizacji zostały wstrzymane, natomiast niezbędne leki i szczepionki zatrzymały się na przejściach granicznych.
Co więcej, Quintana wezwał Koreę Północną do uwolnienia więźniów na czas pandemii, powołując się na przypadki śmierci osadzonych z powodu wykonywania ciężkiej pracy, brakiem żywności, chorobami zakaźnymi i przeludnieniem.