Premier Mateusz Morawiecki przekazał, że w samym województwie śląskim przeprowadzono dotychczas 170 tys. testów pod kątem obecności koronawirusa. 60 proc. łóżek i 85 proc. respiratorów na terenie województwa jest wolnych.
- Wirus cały czas atakuje w kopalniach, jest to sektor szczególnie narażony na atak wirusa - mówił szef rządu, tłumacząc to "charakterem pracy, jazdą szolą, korytarzami i klimatyzacją". Zapowiedział, że "kolejne 60 tysięcy górników zostanie przetestowanych w najbliższych dniach".
- Trzeba wyłapywać jak najszybciej ogniska zakażeń, spodziewamy się w najbliższych 8-10 dniach dość wysokiego poziomu identyfikacji przypadków osób zakażonych, może 200, może 300 osób - dodał Mateusz Morawiecki. Podkreślił, że "testowane są duże grupy górników i ich rodzin".
Szef rządu zaznaczył, że "sytuacja będzie się powoli stabilizowała" i nie ma on "obaw co do jakości prac służb".
Dotychczas w województwie śląskim stwierdzono ponad 10 tys. przypadków zakażeń koronawirusem - najwięcej w całej Polsce. W poniedziałek zarejestrowano rekordową liczbę zakażeń koronawirusem - 599, w tym 326 właśnie na Śląsku.
Zwiększona liczba zakażeń w kilku kopalniach utrzymuje się od kilku dni. W związku z tym tymczasowo wstrzymano pracę w 12 kopalniach - w 2 należących do Jastrzębskiej Spółki Węglowej i w 10 należących do Polskiej Grupy Górniczej.