Dom urodził się w grudniu 2020 roku. Kilka miesięcy po narodzinach dziecka jego mama stwierdziła, że chłopiec wydaje dziwny dźwięk na końcu każdego oddechu. Rodzice Doma zadzwonili do kilku lekarzy, spośród których jeden poprosił ich, aby nagrali wideo, które pokaże mu, jak oddycha niemowlę. Kiedy zobaczył nagranie, skierował rodziców chłopca do szpitala.
Mały Dom został zdiagnozowany w jednym ze szpitali w Rio de Janeiro. Łącznie spędził tam 54 dni, spośród których 32 był utrzymywany w śpiączce farmakologicznej i podłączony do respiratora. Ze słów ojca chłopca wynika, że początkowo lekarze podejrzewali infekcję bakteryjną, jednak leczenie w tym kierunku nie przynosiło rezultatów, a stan niemowlęcia zaczął się pogarszać. Wówczas rodzice zdecydowali się na poddanie dziecka testom na obecność koronawirusa, które dały wynik pozytywny - relacjonuje CNN. Dalsze leczenie przyniosło oczekiwane rezultaty i chłopiec może już wrócić do domu.
Brazylia jest drugim pod względem liczby zakażeń koronawirusem krajem na świecie. Stwierdzono tam ponad 514 tysięcy przypadków zakażenia i ponad 29 tysięcy zgonów spowodowanych COVID-19. Gorzej jest tylko w Stanach Zjednoczonych, gdzie zakaziło się ponad milion osób i zmarło ponad 100 tysięcy spośród nich.