W poniedziałek po godz. 21 wicepremier Jacek Sasin przekazał na Twitterze, że po spotkaniu z przedstawicielami górniczych związków zawodowych musiał udać się na kwarantannę.
"Ucinając spekulacje: podczas roboczego spotkania z przedstawicielami górniczych związków zawodowych, jakich ostatnio wiele, miałem kontakt z osobą zakażoną koronawirusem. Obecnie odbywam kwarantannę. Odpoczynku nie planuję - pracuję na regularnych obrotach w formie zdalnej" - poinformował minister aktywów państwowych.
Hubert Biskupski, zastępca redaktora naczelnego Super Expressu, jeszcze na godzinę przed wpisem Sasina informował, że wicepremier mógł mieć kontakt z zakażonych związkowcem. Z kolei według ustaleń portalu money.pl, polityk Prawa i Sprawiedliwości spotkał się ze związkowcami w miniony czwartek w siedzibie Ministerstwa Aktywów Państwowych. Nie wiadomo na razie z kim Sasin widział się później.
Od kilku dni wicepremier prowadził rozmowy z górniczymi związkami zawodowymi. Uczestniczył też, w jednym ze sztabów kryzysowych w Katowicach. Województwo śląskie to obecnie największe ognisko koronawirusa w Polsce.
- Absolutnie koronawirus nie jest i nie będzie żadnym pretekstem, żeby podejmować jakieś nadzwyczajne działania długofalowe. Moim głównym założeniem jest dążenie do tego, żeby górnicy nie tracili pracy i żebyśmy zapewnili bezpieczeństwo energetyczne Polsce - mówił w połowie maja Sasin, cytowany przez PAP.