Luzowanie obowiązku noszenia maseczek "za tydzień-dwa". Ale tylko w niektórych województwach

Są regiony, w których być może jesteśmy w stanie poluzować te obowiązki - powiedział wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski, komentując nakaz noszenia maseczek. Dodał, że w ciągu 1-2 tygodni być może zostanie zaproponowany model wyłączający pewne regiony z tego obowiązku w przestrzeni otwartej.

Gadomski w czwartek był pytany, czy resort rozważa zmiany prawne dotyczące obowiązku noszenia maseczek w związku z częstymi przypadkami nieprzestrzegania tego nakazu, np. w miejscowościach turystycznych. Wiceminister powiedział, że MZ podtrzymuje swoje stanowisko w tej sprawie.

- Noszenie maseczek zabezpiecza przede wszystkim osoby z kontaktu: nie mnie, jako tego, który ma maseczkę, tylko osoby, które mogę zakazić. Nie zmieniamy swojego stanowiska, będziemy to kontrolować -  powiedział.

Zobacz wideo Pandemia vs środowisko. Nieoczekiwane efekty dystansu społecznego i wątpliwości ekspertów

Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia o "poluzowaniu obowiązków"

Sławomir Gadomski jednocześnie zaznaczył, że "są regiony w Polsce, w których być może jesteśmy w stanie poluzować w pewnym sensie te obowiązki". Zwrócił uwagę, że z 265 przypadków zakażeń zanotowanych w czwartek rano aż 209 dotyczyło woj. śląskiego, a kilkanaście dolnośląskiego i małopolskiego. Poinformował, że prowadzona jest analiza współczynnika zakażalności i gęstości zaludnienia w poszczególnych regionach.

- I myślę, że w ciągu może tygodnia, dwóch, zaproponujemy taki model związany z noszeniem maseczek, być może wyłączający pewne regiony, powiaty, województwa z tego obowiązku w przestrzeni otwartej. Raczej nie mówimy o tym, żeby zrezygnować z tego obowiązku w przestrzeniach zamkniętych - powiedział Gadomski.

Wskaźnik reprodukcji wirusa mówi o tym, ile osób zakaża jedna osoba. W całej Polsce ten wskaźnik spada poniżej jeden, co zdaniem ministra Łukasza Szumowskiego oznacza, że "epidemia zaczyna wygasać".

Koronawirus: wszystkie aktualne informacje i zalecenia na gov.pl

Więcej o: