W Polsce najczęściej dochodzi o zakażeń koronawirusem w zamkniętych ośrodkach, takich jak Domy Pomocy Społecznej czy, ostatnio, kopalnie - poinformował w środę rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Na Śląsku jest ponad 400 zakażonych górników, dochodzi również do zakażeń w rodzinach górniczych. - Doszło do zakażeń od personelu, który przemieszcza się między kopalniami, od koordynatorów kopalnianych - dodał rzecznik. Podkreślił, że w najbliższych dniach zostaną zwiększone możliwości badań próbek ze Śląska.
Wiceprezydent Rudy Śląskiej Krzysztof Mejer podał, że w środę stwierdzono wśród mieszkańców 11 kolejnych zakażeń koronawirusem. "To największy dobowy przyrost stwierdzonych zachorowań w Rudzie Śląskiej od początku pandemii. Tym samym liczba mieszkańców Rudy Ślaskiej ze stwierdzonym COVID-19 wzrosła do 89 osób" - napisał samorządowiec.
Pięć nowych zachorowań odnotowaliśmy u rodziny górnika (żona, czworo dzieci) pracującego w bytomskiej kopalni, u którego wirusa stwierdzono kilka dni temu. Cała rodzina została objęta izolacją. Wszyscy czują się dobrze
- dodał Krzysztof Mejer.
"Jeszcze raz apeluję o rozsądek i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa. Pamiętajmy, że najsłabszym ogniwem w walce z wirusem nie są procedury, tylko ludzie" - napisał wiceprezydent miasta.
W Polsce stwierdzono dotychczas 14 740 przypadków zakażeń koronawirusem (stan na środę 6 maja, godz. 17.40). Zmarły 733 osoby, wyzdrowiało ponad 4,6 tys. zakażonych.