Krzysztof Sobolewski ultimatum postawił w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Jak powiedział PAP Sobolewski, posłowie Porozumienia "muszą mieć świadomość, że jeśli zagłosują w Sejmie wbrew rekomendacji Prawa i Sprawiedliwości, czyli za odrzuceniem ustawy dotyczącej głosowania korespondencyjnego, będą musieli opuścić nasz klub, a także Zjednoczoną Prawicę".
Przypomnijmy, prawdopodobnie w najbliższy czwartek Sejm będzie głosował nad ustawą, która znajduje się obecnie w Senacie. Zakłada ona możliwość korespondencyjnego oddania głosu w wyborach prezydenckich 10 maja. Z takiej możliwości mogliby skorzystać wszyscy uprawnieni. Wszystko wskazuje na to, że Senat odrzuci ustawę (w poniedziałek taką rekomendację wydały trzy senackie komisje). To, czy ustawa zostanie uchwalona w Sejmie, zależy bowiem przede wszystkim od posłów Porozumienia Jarosława Gowina.
Członkowie koalicyjnego ugrupowania są jednak w tej sprawie podzieleni. - Liczymy jednak na to, że zarówno szef Porozumienia Jarosław Gowin, jak i jego posłowie, nie zapiszą się w historii jak poseł Władysław Siciński, który swoim liberum veto zerwał obrady Sejmu - powiedział PAP Sobolewski. W kontekście utraty większości przez PiS stwierdził: - Jesteśmy gotowi na każdy wariant.