Jak informuje Reuters, według Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób pandemia koronawirusa w Europie zaczyna słabnąć. Dyrektor ECDC Andrea Ammon przekazała, że tylko w Bułgarii obserwowana jest tendencja wzrostowa dotycząca liczby nowych zakażeń SARS-CoV-2. W przypadku czterech państw: Polski, Wielkiej Brytanii, Rumunii i Szwecji, sytuacja się nie poprawia, ale też nie pogarsza.
- W zdecydowanej większości krajów UE pandemia jest w odwrocie - powiedziała Andrea Ammon podczas posiedzenia komisji środowiska zdrowia publicznego i bezpieczeństwa żywności Parlamentu Europejskiego. - Od soboty obserwujemy, że w większości krajów szczyt zakażeń został już przekroczony i obecnie ma tendencję malejącą - mówiła dalej dyrektor ECDC. Andrea Ammon zwróciła jednak też uwagę, że na początku pandemii nie wykonywano wystarczającej liczby testów.
ECDC monitoruje sytuację związaną z epidemią koronawirusa we wszystkich 27 państwach członkowskich Unii Europejskiej oraz w Wielkiej Brytanii, Norwegii i Liechtensteinie. Dane dotyczące liczby zakażeń i ofiar śmiertelnych trafiają do Centrum bezpośrednio od instytucji wskazanych przez państwa członkowskie.
Dyrektor Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób podczas wideokonferencji z europosłami nie wypowiadała się przychylnie na temat nakazu noszenia maseczek. Ammon zauważyła, że tylko specjalistyczne maseczki, typu FFP2 i FFP3, chronią przed wirusem. - Nie ma zbyt wielu dowodów na to, jak noszenie masek może przyczyniać się do zapobiegania rozprzestrzenianiu się wirusa. Co więcej maski mogą zwiększać ryzyko, bo noszący je ludzie cały czas dotykają twarzy, poprawiając ich ułożenie - dodała.
Andrea Ammon ostrzegła też, że decyzje niektórych krajów europejskich o zawieszeniu szczepień dzieci podczas epidemii koronawirusa, mogą powodować poważne problemy w przyszłości. Dyrektor zauważyła, że szczepienia zwłaszcza przeciwko odrze czy polio, powinny być nadal przeprowadzane.