21 kwietnia Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało rozporządzenie w sprawie wyborów prezydenckich 2020 poza granicami Polski. Resort zapisał w nim 162 obwody do głosowania, ale w uzasadnieniu rozporządzenia padło, że MSZ nie wie, czy, i w jakiej formie odbędzie się samo głosowanie.
Czytaj więcej: MSZ tworzy zagraniczne obwody. Choć pozostaje wiele niewiadomych
W ostatnich dniach na łamach Gazeta.pl opisywaliśmy historie naszych czytelników i czytelniczek, którzy mieszkają poza Polską. Oceny spływały z całego świata, jednak oceny były mniej więcej podobne: będą mieć problemy z oddaniem głosu ze względu na restrykcje w krajach, w których przebywają. Niektórzy wskazywali wprost, że za oddanie głosu w formie tradycyjnej groziłaby im kara pieniężna, ale też więzienia.
Czytaj więcej: Wybory prezydenckie w dobie koronawirusa. Polacy za granicą alarmują: Karą może być nawet więzienie
Jednocześnie warto zauważyć, że MSZ zwleka z podjęciem jednoznacznej decyzji w sprawie wyborów ze względu na sytuację prawną. Ustawą, która gwarantuje głosowanie korespondencyjne wszystkich uprawnionym, zajmuje się jeszcze Senat, a później (w razie odrzucenia jej), Sejm i prezydent mają zaledwie dwa dni na reakcję i ewentualne wprowadzenie jej w życie. Gdy ustawa wejdzie w życie należy spodziewać się więc jaśniejszego stanowiska resortu.
Czytaj więcej: Polonia alarmuje: "Nie mamy jak zagłosować". Sygnały z USA, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Australii
Czaputowicz o krytycznych głosów na temat wyborów: Mają charakter polityczny
Mimo ogromu wątpliwości, utrudnień i niejasności, szef MSZ Jacek Czaputowicz w wywiadzie dla "Gazety Polskiej Codziennie" prezentował optymistyczne podejście. Jak przekazał, do ostatniej soboty poza granicami kraju zarejestrowało się do głosowania ponad 35 tys. osób. Przyznał przy tym, że MSZ, odpowiedzialne za zagraniczną część wyborów, nadal nie wie, jak zostaną one przeprowadzone i w jakiej formule.
Czekamy na rozstrzygnięcie tych kwestii przez parlament i na bieżąco śledzimy wydarzenia. Z naszej perspektywy przeprowadzenie wyborów w trybie korespondencyjnym zwiększa możliwość uczestnictwa w nich Polonii
- mówił "GPC" Czaputowicz, zaznaczając przy tym, że wybory bezpośrednie wykluczają restrykcje w niektórych państwach, ale już korespondencyjne są możliwe do zrealizowania.
Jacek Czaputowicz odniósł się też do krytycznych głosów na temat organizacji wyborów poza Polską.
Mają one charakter polityczny. MSZ polemizuje z nimi, pokazując, że działamy w granicach prawa i zgodnie z konstytucją
- stwierdził.