W piątek rozpoczęła się ewakuacja pensjonariuszy ze Śląskiego Centrum Opieki Długoterminowej i Rehabilitacji w Czernichowie. Jak informuje nasz czytelnik, koronawirusem zakażonych jest co najmniej 63 ze 179 osób, które przebywały w środku. Ewakuację poprzedziła decyzja pracowników, którzy przed ostatnich kilka tygodni pracowali w ośrodku odeszli od łóżek pacjentów.
Personel ośrodka poinformował, że nie był w stanie dłużej pracować w placówce w związku ze zmęczeniem izolacją i nieprzerwaną pracą w czasie kwarantanny. Jak wskazano, z każdym dniem pogarszał się też stan pensjonariuszy z COVID-19.
- Już nie mieliśmy sił, a wiedzieliśmy, że jak tego nie zrobimy, to nie napłynie żadna pomoc, nie zareaguje nikt, nic nie zrobią, nie ewakuują pacjentów, nie wyślą do szpitala. Nie mieliśmy po prostu wyjścia. Wiem, że być może ktoś to uzna za niehumanitarne, ale jak to mówią "dobry ratownik to zdrowy i żywy ratownik" - powiedziała jedna z pracownic ośrodka, cytowana przez TVN 24.
Obecnie pensjonariusze z koronawirusem są przewożeni karetkami do szpitali zakaźnych na terenie województwa śląskiego. 13 pacjentów przewieziono z kolei do izolatorium w Goczałkowicach. W ośrodku po dezynfekcji mają zostać tylko osoby, u których testy nie wykazały zakażenia koronawirusem.