Najtrudniejsza sytuacja jest w kopalni Jankowice, gdzie doszło do 79 zakażeń koronawirusem. Z kolei 56 przypadków zanotowano w kopalni Murcki-Staszic. Łącznie w PGG zakażonych jest 157 pracowników, ponad tysiąc przebywa na kwarantannie. To dane na 30 kwietnia, ale jak poinformowano nas w spółce, nie ma informacji, by liczba ta uległa zmianie.
Murcki-Staszic i Jankowice to dwie kopalnie, które 27 kwietnia wstrzymały wydobycie i działają w bardzo ograniczonym trybie. Jak informuje w komunikacie PGG, pierwsza funkcjonuje przy 73-procentowej absencji, a więc spośród czterech tysięcy pracowników tylko 1,2 tys. wykonuje niezbędne prace. - Normalnie pracuje jedynie dział wentylacji, zastępy ratownicze, wykonywane są pomiary i roboty konieczne ze względu na bezpieczeństwo przeciwpożarowe, jak np. doszczelnianie zrobów. W dwóch wyeksploatowanych ścianach prowadzone są niezbędne prace likwidacyjne - informował w czwartkowym komunikacie Wiesław Piecha, zastępca kierownika ruchu zakładu górniczego kopalni Murcki-Staszic. - W jednej ścianie trwa proces łączenia jej dwóch części po wydłużeniu frontu ściany i połączeniu się prądów powietrza. W przyszłym tygodniu ma nastąpić jej rozruch. Kontynuujemy załadunki i sprzedaż węgla, ale tylko ze zwałów, czyli wydobytego wcześniej - podkreślał. W przypadku kopalni Jankowice absencja wynosi 60 proc.
Pierwsze doniesienia o zakażeniach wśród górników pojawiły się w poniedziałek. Na początku było to jednak 70 osób, liczba więc urosła w niedługim czasie ponad dwukrotnie. 1 maja na Śląsku przybyło 228 zakażonych koronawirusem, łącznie w tym regionie jest 2380 przypadków, zmarło 120 osób. Pod względem liczby zachorowań województwo śląskie jest drugie w Polsce, wyprzedza je tylko mazowieckie.