Konwencja programowa Andrzeja Dudy odbyła się w sobotę w formie transmisji online. Prezydentowi towarzyszył jako prowadzący były rzecznik rządu, a obecnie poseł PiS Rafał Bochenek. Prezydent przemawiał ok. 2,5 godziny. Prezydent zapowiedział m.in. dodatkowe wsparcie osób, które straciły pracę w wyniku turbulencji gospodarczych, będących skutkiem wirusa.
Wymienił w tym kontekście dążenie do zwiększenia zasiłku dla bezrobotnych do kwoty 1300 złotych, utworzenie dla tych osób specjalnego trzymiesięcznego - jak nazwał - "dodatku solidarnościowego" w wysokości 1200 złotych oraz działania na rzecz skłonienia banków do stosowania tak zwanych wakacji kredytowych.
Konwencję Andrzeja Dudy skrytykowała Jolanta Turczynowicz-Kieryłło. "Dzisiejsza Konwencja Programowa to niewykorzystana szansa PAD. Statyczne ponad godzinne One Man Show. Trudno utrzymać uwagę przy tak długim monologu bez przerw, bez klipów, z niekorzystnym oświetleniem. Non sit diu prudenter (długo nie znaczy mądrze - red.)" - napisała.
Turczynowicz-Kieryłło jest prawniczką, do 14 marca przewodziła kampanii Dudy. Oficjalnie zrezygnowała "z uwagi na stan zdrowia". Niemal od początku objęcia przez nią tej funkcji pojawiały się doniesienia medialne, które kładły się cieniem na jej dotychczasowej działalności. "Gazeta Wyborcza" opisała, że w 2018 roku, w trakcie wyborów samorządowych Jolanta Turczynowicz-Kieryłło miała ugryźć mieszkańca Milanówka. Z kolei adwokatka opisywała, że padła ofiarą napaści i w ten sposób broniła siebie i syna. Natomiast ugryziony mężczyzna utrzymywał, że gdy doszło do całego zajścia, przyłapał Turczynowicz-Kieryłło na roznoszeniu ulotek w trakcie ciszy wyborczej. Dziennik w innej publikacji przytaczał relacje osób, z których wynikało, że Turczynowicz-Kieryłło razem z mężem napisała prześmiewczy wierszyk, atakujący uderzający w PiS i Jarosława Kaczyńskiego.
Ostatnio prawniczka znowu jest bardziej aktywna na Twitterze. We wtorek zamieściła zagadkowy filmik, w którym porównywała kampanię przed wyborami prezydenckimi do szachów. - Przed nami wybory. Pewnie zastanawiacie się, kto w tych wyborach będzie królem? A może zastanawiacie się, kto będzie w tych wyborach czarnym koniem? Kto jest tak naprawdę tylko gońcem, a kto w tych wyborach jest zwykłym pionkiem? - mówi na nagraniu.