Poseł Sławomir Nitras pytał ministra czy to przekazanie danych osobowych jest interesie Polaków i państwa polskiego. Zarzucił rządowi "przehandlowanie" danych Polaków za interes polityczny. Minister Marek Zagórski uznał zarzut "przehandlowania" za niedopuszczalny. Powiedział, że ministerstwo nie przekazało danych "byle komu", tylko instytucji, która jest ważnym elementem w systemie funkcjonowania państwa i na co dzień realizuje swoją misję, dbając o bezpieczeństwo informacji, które są jej powierzane.
Minister cyfryzacji poinformował, że przekazanie danych nastąpiło na mocy ustawy o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z koronawirusem. Ustawodawca zobowiązał w niej ministra cyfryzacji do przekazania w terminie dwóch dni od dnia złożenia wniosku przez Pocztę Polską danych z rejestru PESEL, jeśli są potrzebne do organizacji wyborów prezydenckich
Minister Zagórski przypomniał, że Poczta Polska tymi danymi na co dzień operuje, a dostęp uzyskała w 2014 roku, w czasie kiedy rządziła między innymi Platforma Obywatelska.
Minister cyfryzacji podkreślił, że dane w rejestrze PESEL nie są tożsame z danymi ze spisu wyborców i nie będą służyły do przygotowania czynności wyborczych. Marek Zagórski poinformował, że Poczta Polska jest zobowiązana do usunięcia danych, kiedy zostanie zrealizowany cel ich przekazania. Minister dodał, że gdyby Poczta Polska nie zapewniła bezpieczeństwa danych osobowych, groziłyby jej bardzo wysokie sankcje.