Andrzeja Dudę podczas sesji Q&A szczególnie rozbawiło pytanie o maseczkę, którą miał na sobie między innymi na wtorkowym spotkaniu z sadownikami koło Grójca.
Maska wzbudziła zainteresowanie, bo wygląda, jakby została zrobiona z papieru. - Czy to autentyczna maseczka? Czy można ją samodzielnie wykonać? - zapytano Dudę.
- To są maseczki, które samodzielnie i własnoręcznie postanowiła wykonywać moja żona i rzeczywiście je robi. Robi je codziennie dla siebie, dla mnie i wszystkich innych, którzy chcą z tych maseczek korzystać. Nie był to jej pomysł, to był pomysł, który został przedstawiony, o ile pamiętam, na jednym z kanałów internetowych. Można było się zapoznać z projektem krakowskiej artystki Akademii Sztuk Pięknych, która pokazała swój pomysł na maseczkę origami - wyjaśnił prezydent. - Moja żona ten pomysł podchwyciła, poćwiczyła kilka chwil i udało jej się taką maseczkę wykonać. Ta maseczka okazała się bardzo ciekawa i wygodna w noszeniu - dodał.
Następnie Duda zaprezentował maseczkę i wyjaśnił, że rzeczywiście maseczka powstała z papieru, a konkretnie z ręcznika papierowego. - Niektórzy śmieją się w internecie, że to papier toaletowy, ale to nieprawda. To ręcznik papierowy - powiedział. Prezydent wytłumaczył, że maseczka trzyma się na gumkach recepturkach. Zachwalał ten "środek ochronny" jako prosty w wykonaniu i tani.