Od 16 kwietnia obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych. Zakładanie np. maseczek, chustek czy szalików zakrywających część twarzy jest obowiązkowe w komunikacji publicznej, miejscach publicznych - na przykład w sklepach, ale też dla osób przemieszczające się rowerem, motocyklem czy hulajnogą. Maseczkę należy zakładać także w samochodzie, jeśli jedziemy z osobą, z którą na co dzień nie mieszkamy. Nakaz zakrywania ust i nosa obowiązuje do odwołania.
Jednym z polecanych w mediach sposobów na ograniczenie parowania okularów jest przecieranie szkieł specyfikami o działaniu hydrofobowym. Dzięki temu para na okularach nie powinna pojawiać się tak szybko. Wśród preparatów z tym składnikiem wymienia się płyn do mycia szyb czy luster oraz pianki do golenia. Optometryści nie polecają jednak tych produktów, ponieważ mogą one uszkodzić cienkie powłoki antyrefleksyjne okularów. Mniejsze ryzyko jest w przypadku mydła, którym możemy umyć szkła przed nałożeniem maseczki - wtedy nie będą one tak szybko zachodziły mgłą.
Można też sięgnąć po specjalne preparaty, które są przeznaczone dla okularów i przyłbic ochronnych, a których stosowanie na pewno nie uszkodzi szkieł okularów. W aptekach można też dostać chusteczki do okularów, które zapobiegają parowaniu szkieł.
Okulary parują przez powietrze, które podczas oddychania wydostaje się przez górną część maseczki. Aby temu zapobiec, należy zadbać o to, by maseczka czy chustka dobrze przylegała do nosa. Maseczkę można bardziej "uszczelnić", poprzez skrzyżowanie gumek przed zaciągnięciem ich za ucho. Osoby, które same szyją maseczki, mogą w jej górną część wszyć drucik, dzięki któremu bardziej precyzyjnie dopasujemy swoją maskę do nosa. Lekarz z Chin podzielił się na jednym z portali społecznościowych swoją metodą - mężczyzna wkłada chusteczkę higieniczną pod górną część maseczki, dzięki czemu ściślej przylega ona do twarzy.