Dramat w DPS-ach. Ministra rodziny zachwala działania rządu: Sytuacja jest pod kontrolą

- Do Domów Pomocy Społecznej dostarczono środki ochrony. Sytuacja jest pod kontrolą, przyczyniają się do tego działania rządu - powiedziała Marlena Maląg, ministra rodziny. Jak dodała, zostało przeznaczone dodatkowe 20 mln zł z rezerwy celowej budżetu państwa na dofinansowanie bieżącej działalności placówek. O tragicznej sytuacji sytuacji w DPS-ach głośno jest co najmniej od miesiąca.

Marlena Maląg, szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej, w poniedziałek podczas konferencji prasowej poinformowała, że na 80 tys. osób przebywających w Domach Pomocy Społecznej zakażonych koronawirusem jest 311 osób. 

Do Domów Pomocy Społecznej dostarczono środki ochrony. Sytuacja jest pod kontrolą, przyczyniają się do tego działania rządu. (...) Wspieramy instytucje finansowo i zaopatrujemy w środki higieny. Przeznaczyliśmy dodatkowe 20 mln zł z rezerwy celowej budżetu państwa na dofinansowanie bieżącej działalności DPS

- powiedziała polityczka. Małgorzata Jarosińska-Jedynak, ministra funduszy i polityki regionalnej dodała, że "można przeznaczyć 1 mld zł na pomoc dla SPD-ów i domów dziecka".

Czytaj także: Skończył obiad i powiedział, że zaczyna wolontariat w DPS-ie. "Postawiłem rodzinę w trudnej sytuacji"

Dramat w Domach Pomocy Społecznej

W związku z epidemią wirusa SARS-Cov-2 sytuacja DPS-ów w całym kraju jest dramatyczna. Pojawianie się coraz to nowych ognisk koronawirusa w placówkach media opisują od co najmniej miesiąca.

Szkoda, że dramaty rozgrywają się w DPS-ach, bo gdyby stosowne organy, jak chociażby Główny Inspektor Sanitarny, ostrzegły DPS-y, ostrzegły samorządy, że należy natychmiast je wyizolować, zaopatrzyć w stroje, sprzęt ochronny... Taki jeden DPS zużywa dziennie ok. 4 tys. jednorazowych rękawiczek. Jeżeli ktoś nie zadbał o zapasy, by tych ludzi zabezpieczyć, to w tej chwili rozgrywają się abstrakcyjne dramaty z udziałem podopiecznych i chorych

- mówił w sobotę prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.

Wojewodowie wydają nakazy pracy dla lekarzy, pielęgniarek oraz przedstawicieli innych zawodów medycznych, którzy są kierowani właśnie do tych placówek. W piątek Zbigniew Ziobro zapowiedział wszczęcie śledztw w sprawie medyków, który uchylają się od nakazu pracy w DPS-ach i pracowników placówek, którzy je opuścili. Funkcjonariusze sprawdzą, czy w ośrodkach nie doszło do naruszenia procedur związanych z bezpieczeństwem, zdrowiem i życiem podopiecznych.

Przypomnijmy, że jeszcze niedawno wiceszefowa resortu rodziny Iwona Michałek apelowała do Polaków, aby przekazywali Domom Pomocy Społecznej maseczki, fartuchy, rękawiczki i płyny dezynfekcyjne, ponieważ ich "bezbronnym mieszkańcom" są "szczególnie" potrzebne.

Więcej o sytuacji DPS-ów:

Zobacz wideo Ilu zakażonych mamy tak naprawdę? Ocenia Andrzej Sośnierz
Więcej o: