Do zdarzenia doszło w ubiegłą środę w miejscowości Rovellasca w Lombardii na północy Włoch. Uwagę policyjnego patrolu przykuł mężczyzna, który szedł ulicą historycznego centrum miasta. Tym, co wyróżniało go na tle innych obywateli, była zbyt starannie ułożona fryzura. Kiedy policjanci zatrzymali go i zapytali o jego uczesanie, nie miał wyboru - musiał się przyznać, że kilka chwil wcześniej wyszedł z salonu fryzjerskiego, który był otwarty pomimo obowiązujących restrykcji - relacjonuje portal La Provincia.
Policjanci ukarali mężczyznę mandatem w wysokości 280 euro, a następnie skierowali swoje kroki do otwartego salonu fryzjerskiego, z którego usług skorzystał. Spotkali tam 50-letniego fryzjera, który dostał taki sam mandat i nakaz zastosowania się do obowiązujących przepisów - pisze Il Notizario.
Przypomnijmy, że Włochy są jednym z najciężej dotkniętych koronawirusem krajów Europy. Stwierdzono tam ponad 178 tysięcy przypadków zakażenia i ponad 23 tysiące zgonów spowodowanych COVID-19.