Do tej pory w Belgii wskutek zakażenia koronawirusem zmarło 4857 osób. Śmiertelność w kraju jest na poziomie 13,2 proc.
Nigdy nie spotkaliśmy się z tego typu kataklizmem. Ja pracowałem w Afryce, byłem skonfrontowany z epidemiami cholery, leczyłem ludzi z epidemii różyczki. Ale to jest nieporównywalne
- powiedział w rozmowie z TVN24 Stanisław Nagórski, który jest lekarzem rodzinnym w szpitalu Chirec w Brukseli.
Dramat rozgrywa się w domach opieki. Jak podaje "The Guardian", to właśnie tam umiera połowa wszystkich chorujących na COVID-19.
Jak podaje "The Brussels Times", Agencja ds. Opieki i Zdrowia opublikowała częściowe wyniki testów (około 4667), na koronawirusa, które przeprowadzono we flamandzkich domach opieki. Wynika z nich, że 20 proc. pensjonariuszy choruje na COVID-19. Natomiast z spośród 2129 przebadanych do tej pory pracowników zakażonych koronawirusem jest 16 proc
Byliśmy domami życia, jesteśmy domami śmierci
- komentuje pracownik domu opieki na łamach dziennika "Le Soir".
W Belgii ograniczenia w przemieszczaniu się będą obowiązywały co najmniej do 3 maja. Do tego czasu można wychodzić z domu tylko w uzasadnionych przypadkach, takich jak pójście do pracy, sklepu, na pocztę czy na spacer.
W Belgii do tej pory stwierdzono zakażenie koronawirusem u 34 809 osób.
***
Kupujemy respirator! Oto link do internetowej zbiórki pieniędzy na mobilny respirator dla szpitala w Suchej Beskidzkiej.
Pieniądze możecie też wpłacać bezpośrednio na konto Fundacji Dla Ciebie, Dla Mnie, Dla Nas: 20 8128 0005 0061 8016 2000 0010, z tytułem przelewu "respirator".
Hasło "liczy się każda złotówka" ma tu prawdziwe znaczenie - nawet jeśli nie uzbieramy na respirator, zebrana suma zasili szpital i zostanie przeznaczona na sprzęt do walki z koronawirusem.