16 kwietnia organizacja Amnesty International opublikowała coroczny raport na temat przestrzegania praw człowieka w Europie i Azji Centralnej. Podczas jego prezentacji przedstawiciele AI podnieśli temat praworządności w czasach pandemii koronawirusa, stwierdzając, że niektóre władze wykorzystują kryzys dla własnych politycznych celów, wprowadzania reżimów i cenzury. Wśród krytykowanych krajów znalazły się Polska, Węgry i Turcja.
- Ochrona praw człowieka ma szczególne znaczenie szczególnie w trakcie kryzysów takich jak globalna pandemia - podkreślił szef Amnesty International na Niemcy Markus Beeko, którego słowa cytuje "Deutsche Welle".
Amnesty International zarzuciła władzom Polski, że wykorzystują pandemię koronawirusa m.in. poprzez debatę na temat zaostrzenia prawa aborcyjnego i zakazu edukacji seksualnej. Autorzy raportu na temat przestrzegania praw człowieka w Europie i Azji Centralnej wskazali także, że w Polsce ograniczona została niezawisłość sądownictwa, która jest niezbędna dla obrony praw człowieka.
Przedstawiciele Amnesty International krytykowali także Węgry i Turcję, wskazując, że premier Viktor Orban wykorzystuje pandemię, aby sięgać po nieograniczoną władzę. Mówili także o tym, że choć Turcja uchwaliła amnestię dla ok. 100 tys. więźniów, nie przewidziała jej dla uwięzionych dziennikarzy, obrońców praw człowieka i działaczy opozycji. Organizacja skrytykowała także Unię Europejską za powierzenie obrony granic zewnętrznych wspólnoty krajom "o wątpliwym bilansie, jeśli chodzi o przestrzeganie praw człowieka".