Ustawa dotycząca powszechnego głosowania korespondencyjnego w majowych wyborach prezydenckich 6 kwietnia została przegłosowana przez Sejm. Obecnie zajmuje się nią Senat. Mimo to, jak podkreśla wicepremier Jacek Sasin, przygotowania w Poczcie Polskiej "idą pełną parą".
- Mamy już w obowiązującym prawie przepisy mówiące o konieczności przygotowania się do korespondencyjnego głosowania ogromnej rzeszy Polaków, bo seniorów powyżej 60. roku życia. To ok. 10 milionów osób. Czy się będziemy przygotowywać do 10 milionów wyborców, czy do 30 milionów wyborców, to tak naprawdę kwestia różnicy skali - mówił w Polsat News wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Według Sasina, "przygotowania są podobne: Poczta musi zabezpieczyć tzw. 'front ludzki', czyli listonoszy, którzy dostarczą pakiety wyborcze".
- W przypadku tych dzisiejszych przepisów rzecz jest jeszcze bardziej skomplikowana, bo tam mowa jest o osobistym dostarczeniu i potwierdzeniu odbioru podpisem. Dlatego też, te "siły ludzkie" przewidziane w obowiązujących przepisach są równie duże, jeśli nie większe od tych, o których mowa w nowych przepisach, które są w Senacie - mówił Jacek Sasin.
Minister dodał, że "nie ma dzisiaj innej, bezpiecznej drogi przeprowadzenia tych wyborów jak wybory korespondencyjne".