Franciszek w pustej bazylice watykańskiej powiedział, że wieść o zmartwychwstaniu Chrystusa w świecie udręczonym pandemią to inny rodzaj infekcji: infekcja nadziei, którą przekazuje się z serca do serca. Zapewnił o swojej bliskości wszystkich chorych i opłakujących swoich bliskich. Wyraził wdzięczność wszystkim, którzy walczą z pandemią. Wezwał cały świat do solidarności. Powiedział, że Unia Europejska staje dziś przed wyzwaniem, od którego zależy przyszłość jej i całego świata.
- Jedyną alternatywą jest egoizm partykularnych interesów i pokusa powrotu do przeszłości, a więc zagrożenie dla pokojowego współistnienia i rozwoju przyszłych pokoleń - powiedział. Zaapelował o przerwanie konfliktów zbrojnych, produkcji i handlu bronią. Według papieża w obecnych okolicznościach złagodzone powinny zostać sankcje, które uniemożliwiają niektórym krajom pomaganie swoim obywatelom. Zwrócił też uwagę na zadłużenie biednych państw.
- Postawmy państwa w sytuacji umożliwiającej zaspokojenie największych potrzeb chwili obecnej, zmniejszając lub umarzając dług ciążący na budżetach krajów najbiedniejszych - powiedział.
Na zakończenie udzielił błogosławieństwa Urbi et Orbi.