W piątek Jarosław Kaczyński odwiedził grób swojej matki, Jadwigi Kaczyńskiej (na grobowcu wypisane są też symbolicznie nazwiska Lecha i Marii Kaczyńskich) na Powązkach. Udokumentowali to fotoreporterzy "Faktu". Jak widać na zdjęciach, szef PiS przekroczył bramy cmentarza w limuzynie, towarzyszyła mu grupa ochroniarzy, którzy sprzątali stare znicze i zapalali nowe. Wizyta była krytykowana, bo choć prawo nie zabrania wprost odwiedzin grobów bliskich, Cmentarz Powązkowski jest czasowo zamknięty dla odwiedzających. Wyjątek zrobiono dla prezesa PiS. - Została wystosowana prośba przez organizatorów uroczystości o to, żeby ta uroczystość w dziesiątą rocznicę katastrofy smoleńskiej, czyli odwiedzenie grobu pary prezydenckiej, się odbyła. Zarząd wyraził na to zgodę - tłumaczył w rozmowie z TVN24 ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej.
Wizytę Kaczyńskiego na Powązkach skomentowała Barbara Nowacka, córka Izabeli Jarugi-Nowackiej, która zginęła w katastrofie smoleńskiej. "Nie mogłam pójść na ten sam cmentarz na grób matki wczoraj, w 10. rocznicę jej śmierci. Małgorzata Kidawa-Błońska też, kilka dni temu w rocznicę śmierci swojej mamy. Jak tysiące innych ludzi. Jeden człowiek mógł. Bez rocznicy. Bez trybu" - napisała. W piątek, wspominając swoją mamę, podkreślała, że w tym roku - jeśli ktoś czuje taką potrzebę - znicz można zapalić pod jej tablicą na gmachu ministerstwa pracy, ponieważ cmentarz nie jest dostępny dla odwiedzających.
W kontekście przyjazdu Kaczyńskiego na Powązki użytkownicy Twittera przypomnieli słowa Andrzeja Dudy z 2012 r. W odpowiedzi na wpis blogerki kataryny ówczesny poseł napisał: "Jeśli ktoś jest u władzy i zakłada, że razem z kolegami jest ponad prawem, to rzeczywiście jest problem".