Dziesięć lat temu, 10 kwietnia 2010 roku na lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku rozbił się samolot Tu-154M. W katastrofie zginął prezydent Polski Lech Kaczyński i 95 towarzyszących mu osób. Wszyscy lecieli do Katynia, aby oddać hołd pomordowanym przez Sowietów polskim oficerom.
Hołd ofiarom obu tragedii odda jutro delegacja polskiej ambasady. Dyplomaci złożą kwiaty w miejscu katastrofy lotniczej, a następnie udadzą się do Katynia. Ponieważ w związku z pandemią koronawirusa Polski Cmentarz Wojenny jest zamknięty, delegacja złoży kwiaty w przylegającej do Memoriału cerkiewnej kaplicy.
Jak dowiedziało się Polskie Radio, w intencji ofiar zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej w swoich domach modlić się będą indywidualnie przedstawiciele rosyjskiej Polonii, a 19 kwietnia w moskiewskiej katedrze zaplanowano mszę świętą w tej intencji.