Podczas wtorkowej konferencji Paweł Rajski, starosta ostrowski, poinformował, że w Domu Pomocy Społecznej w Psarach u jednej z pracownic potwierdzono zakażenie koronawirusem.
Jest to jedna z osób zatrudnionych, która miała wcześniejszy kontakt z osobą zakażoną. Nasz niepokój budzi fakt, że osoba ta mając już pewne objawy, symptomy, przebywała na terenie DPS i mając te objawy miała kontakt z większością pensjonariuszy oraz z częścią personelu. (...) Nikt nie może opuścić zakładu i wszyscy zostają w DPS-ie
- powiedział dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ostrowie Andrzej Bieliński.
W związku z tym cały ośrodek został poddany kwarantannie. W placówce przebywa 166 pensjonariuszy oraz 41 pracowników. U dwóch podopiecznych stwierdzono gorączkę powyżej 38 stopni. Pracownicy ośrodka, którzy w momencie wykrycia koronawirusa przebywali w domach zostali objęci kwarantanną domową.
Do Psar zostały dostarczone dodatkowe łóżka oraz środki ochrony osobistej.
Czytaj także: Dramat w domach pomocy. Wiceminister rodziny do Polaków: Przekażcie im maseczki, rękawiczki i fartuchy. "Skandal!"