W połowie lutego, a więc gdy już wiadomo było o nadciągającej pandemii, odpowiedzialna za zaopatrzenie na czas kryzysu Agencja Rezerw Materiałowych sprzedała prawie 63 tys. specjalistycznych całotwarzowych masek neoprenowych (Panoramasque, typ 1710395, produkcji francuskiej) - informuje "Gazeta Wyborcza".
W lutym rządowa agencja wystawiła na sprzedaż 62 885 masek przeciwgazowych z neoprenu Panoramasque. Jak na razie udało się sprzedać 30 tys. sztuk (bez filtropochłaniaczy), a kolejnych 5 tys. przekazano w ramach wsparcia do Chin.
Dlaczego ARM zdecydował się na sprzedaż masek pełnotwarzowych w lutym, gdy koronawirus obecny był już nie tylko w Chinach? "Rzeczpospolita" poprosiła o komentarz rzecznika Ministerstwa Klimatu, pod które podlega ARM. "Agencja kupiła je w 2006 r. w liczbie 62 tys. Francuski producent dawał na nie 15 lat gwarancji, pod warunkiem, że co 6 lat wykonywany będzie u niego przegląd. Za drugi przegląd w 2018 r. producent zażądał 3 mln zł i ARM uznała, że lepiej będzie kupić nowy sprzęt z dłuższym okresem przydatności, ponieważ dotychczasowe maski straciły swoją użyteczność. Maski próbowano sprzedać w trzech przetargach - w październiku 2019 r., w grudniu 2019 r. i w lutym 2020 r." - tłumaczył Aleksander Brzózka.
Rzecznik Ministerstwa Klimatu zapewnił jednocześnie, że ARM kupiła 65 tys. masek o dłuższym terminie przydatności, "osiągając tym samym 100-proc. poziom wynikający z Rządowego Programu Rezerw Strategicznych".
Przypomnijmy, że 18 marca premier Mateusz Morawiecki zdecydował o dymisji prezesa ARM Janusza Turka (na wniosek ministra aktywów państwowych Jacka Sasina). Jego obowiązki przejął Leszek Polakowski. "Decyzja ma przyśpieszyć działania związane z dostawami rezerw strategicznych, w tym środków ochrony przed koronawirusem" - uzasadniało Ministerstwo Aktywów Państwowych.