Zobacz wideo
Polska lekarz z Hiszpanii:
W Hiszpanii 14 proc. zakażonych koronawirusem - ponad pięć tysięcy osób - to pracownicy służby zdrowia. Tyle samo lekarzy, pielęgniarek, ratowników i innych pracowników jest zakażonych we Włoszech. Ponad 40 z nich zmarło. Jednak już same zachorowania dodatkowo paraliżują służbę zdrowia, ponieważ zakażone osoby są wyłączone z pracy.
To może przyczyniać się do wyższej śmiertelności wśród chorych na COVID-19, ponieważ brakuje lekarzy, którzy mogliby im pomóc. Uderza to także rykoszetem w osoby cierpiące na inne choroby, które nie mogą otrzymać pomocy, bo ich oddziały zamknięto.
W Polsce także rośnie liczba zachorowań wśród pracowników służby zdrowia. Brakuje dla nich sprzętu ochronnego, problemem są także procedury bezpieczeństwa. A w obecnej sytuacji już jedna chora osoba wśród pacjentów czy personelu może oznaczać zamknięcie całego oddziału, ponieważ wszyscy lub większość pracowników musi przejść kwarantannę i czekać na wyniki badań. Taka sytuacja ma miejsce już w co najmniej kilkunastu szpitalach w całej Polsce. Oto niektóre z nich:
- Dolnośląskie Centrum Chorób Płuc we Wrocławiu. Potwierdzono ponad 50 przypadków zakażenia wirusem. Kwarantannie i izolacji został poddany personel mający bezpośredni kontakt z zarażonymi. Od poniedziałku przyjęcia nowych pacjentów zostały całkowicie wstrzymane. Nie funkcjonuje OIOM, oddział torakochirurgii, oddział pulmonologii oraz laboratorium - podaje Radio Wrocław.
- Szpital im. Marii Skłodowskiej-Curie w Skarżysku-Kamiennej. Do niedzieli potwierdzono zakażenie u 16 osób, w tym 11 pracowników. Zamknięto i poddano dezynfekcji oddziały neurologii, chirurgii, rehabilitacji neurologicznej oraz urazowy. U wszystkich pracowników zostaną przeprowadzone badania. Portal rynekzdrowia.pl podaje, że ognisko COVID-19 w szpitalu prawdopodobnie zaczęło się od jednej z sanitariuszek. Pracuje ona także w szpitalu w Grójcu, tam miała zakazić się koronawirusem, a następnie nieświadome zakaziła inne osoby w Skarżysku.
- Z Powiatowego Centrum Medycznego w Grójcu ewakuowana jest większość pacjentów. Duża część personelu jest objęta kwarantanną. Zakażenie wirusem potwierdzono u 13 osób z personelu i 11 pacjentów - opisywała radomska "Gazeta Wyborcza". "Szpital obecnie przechodzi dezynfekcję i mamy nadzieję, że uda się wrócić do normalnego funkcjonowania jak najszybciej" - informowała w środę placówka.
- Szpital Uniwersytecki w Krakowie. Z powodu wykrycia koronawirusa pracę wstrzymano na czterech oddziałach: reumatologii, nefrologii, gastrologii i angiologii.
- Szpital im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. W sobotę wykryto zakażenie koronawirusem u jednej z pielęgniarek, która zakaziła się poza placówką. Od tego momentu w nowohuckim szpitalu kwarantanną objęto część pacjentów i oddziały: ginekologiczno-położniczy, chorób wewnętrznych i neurologia. Porody w szpitalu wstrzymano do odwołania, choć dyrekcja liczy, że przywrócą funkcjonowanie oddziału 3-4 kwietnia.
- W szpitalu powiatowym w Limanowej zakażenie koronawirusem potwierdzono u dwóch pacjentów, w tym kobiety leczącej się na inne choroby. "Pacjenci i pracownicy szpitala, którzy mogli mieć bezpośredni kontakt z chorą zostali objęci procedurą kwarantanny" - poinformowała placówka. 23 marca zamknięto oddział chorób wewnętrznych, pozostałe oddziały pracują w ograniczonym trybie. Działalność oddziału pozostaje zawieszona i na razie nie wiadomo, kiedy znów będzie funkcjonował - dowiedziała się Gazeta.pl.
- Szpital Powiatowy w Opocznie. Po potwierdzeniu zakażenia koronawirusem w piątek zawieszono działalność poradni dziecięcej.
- Szpital Powiatowy w Zawierciu. 25 marca potwierdzono zakażenie koronawirusem u dwóch osób. Zdecydowano o ewakuacji oddziału zakaźnego. 20 osób objęto kwarantanną.
- Wojewódzki Szpital Zespolony w Kaliszu. W piątek poinformowano, że decyzją Sanepidu na Oddziale Kardiologicznym wprowadzona została kwarantanna. Na oddziale jest 13 pacjentów, dwóch lekarzy i pięć pielęgniarek. "Pacjenci w stanie zagrożenia życia będą trafiać do okolicznych szpitali" - poinformowano.
- Uniwersytecki Szpital Kliniczny nr 2 im. WAM w Łodzi. Koronawirusa wykryto u jednego z pacjentów. Oddział Kardiologii Interwencyjnej jest zawieszony do odwołania.
- Centrum Leczenia Chorób Płuc i Rehabilitacji w Łagiewnikach (Łódź). Po wykryciu koronawirusa u pacjenta odizolowany i zamknięty został tam oddział neurologii - podaje łódzka "Gazeta Wyborcza".
- Mazowiecki Szpital Bródnowski w Warszawie. W sobotę w Szpitalu Bródnowskim potwierdzono zakażenie koronawirusem u 18 pacjentów, w związku z czym zamknięto dwa oddziały placówki - chorób wewnętrznych i gastroenterologii. Badane są właśnie próbki pobrane od personelu.
- Zespół Opieki Zdrowotnej w Brzesku. Wykryto koronawirusa u jednego z pacjentów. Od 27 marca zawieszona jest działalność oddziału chirurgii.
- Powiatowe Centrum Zdrowia w Otwocku. Zakażona koronawirusem jest osoba z personelu. Od niedzieli 29 marca zamknięto oddział ginekologiczno-położniczy.
- Centrum Medyczne w Nowym Dworze Mazowieckim. Pierwszy przypadek koronowirusa wykryto 22 marca. Ponad 40 osób przebywa na kwarantannie. Zamknięty pozostaje Oddziału Chorób Wewnętrznych.
Niektóre oddziały wracają do pracy po kwarantannie i odkażeniu
W niektórych placówkach udało się przywrócić oddziały czasowo zamknięte z powodu wykrycia zakażenia. W szpitalu w Nowym Mieście nad Pilicą wykryto ponad 30 przypadków koronawirusa u pacjentów i personelu. Po dezynfekcji i skompletowaniu minimalnego personelu udało się ponownie otworzyć szpital.
W Wielkopolskim Centrum Pulmonologii w Chodzieży u dwóch pacjentów wykryto zakażenie koronawirusem. Nie poinformowano o zamknięciu oddziału pulmonologii, a tylko jego odkażeniu. Na kwarantannę wysłano personel, który miał kontakt z chorymi.
Oddział Ratunkowy szpitala im. Kopernika w Gdańsku był zamknięty przez około tydzień po tym, jak u jednego z pacjentów potwierdzono zakażenie koronawirusem. Pomimo kwarantanny części personelu udało się wznowić działanie oddziału w ubiegły poniedziałek. Z kolei szpital w Białogardzie wrócił do normalnego funkcjonowania w weekend. W izolacji był oddział chirurgii, jednak po przebadaniu pacjenta z podejrzeniem COVID-19 okazało się, że wynik jest negatywny.
Oddział chirurgii dziecięcej zielonogórskiego szpitala został zamknięty po tym, jak u 4-letniego dziecka pojawiło się podejrzenie zakażenia koronawiusem. Pierwszy wykonany test dał wynik pozytywny. Babcia chłopca zataiła przed lekarzami, że matka 4-latka wróciła niedawno z Niemiec i ma objawy mogące sugerować chorobę COVID-19. Jednak kolejny test dał wynik negatywny i ostatecznie wykluczono zakażenie koronawirusem. Dopiero wtedy osoby objęte kwarantanną mogły wrócić do pracy.
Sanepid potwierdził zakażenie SARS-CoV-2 u siedmiu pracowników medycznych SPS Szpitala Powiatowego w Grodzisku Mazowieckim. "W szpitalu wykonano dezynfekcję pomieszczeń i sprzętu. Wdrożono procedury zapobiegające dalszej transmisji zakażeń. Szpital działa w trybie normalnym"- informował w sobotę Sanepid. Ośrodek szpitalny im. Madurowicza w Łodzi powinien wracać do normalnej pracy w poniedziałek po czasowej izolacji - było tam podejrzenie koronawirusa, ale wynik okazał się negatywny.