List Borisa Johnsona został już opublikowany na stronie brytyjskiego rządu, w nadchodzącym tygodniu będzie rozsyłany do wszystkich gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii. Johnson, który sam jest zakażony koronawirusem i przebywa na kwarantannie domowej, zwraca się do Brytyjczyków z apelem, by pozostali w domach. Wskazuje też, że sytuacja w Wielkiej Brytanii, która już teraz jest poważna, jeszcze się pogorszy. Dotychczasowy bilans na Wyspach to 1231 ofiar śmiertelnych i 19 tysięcy zakażonych.
Piszę, aby poinformować was o krokach, które podejmujemy w celu zwalczania koronawirusa. W ciągu zaledwie kilku krótkich tygodni życie codzienne w naszym kraju zmieniło się diametralnie. Wszyscy odczuwamy głęboki wpływ koronawirusa nie tylko na nas samych, ale także na naszych bliskich i nasze społeczności
Chcę być z wami szczery - wiemy, że będzie jeszcze gorzej, zanim się polepszy. Im bardziej wszyscy będziemy przestrzegać zasad, tym mniej istnień ludzkich zostanie straconych i tym szybciej życie może wrócić do normy
- pisze Johnson w liście do Brytyjczyków.
Podjęte przez nas działania są absolutnie konieczne z jednego bardzo prostego powodu. Jeśli zbyt wiele osób jednocześnie poczuje się źle, NHS [National Health Service, zajmujący się publiczną opieką zdrowotną - red.] nie będzie w stanie sobie z tym poradzić. Musimy spowolnić rozprzestrzenianie się choroby i zmniejszyć liczbę osób wymagających leczenia szpitalnego, aby uratować jak najwięcej ludzi. Dlatego musicie pozostać w domach
- wskazuje.
Brytyjski rząd wprowadził restrykcje mające na celu zatrzymanie rozprzestrzeniania się koronawirusa dopiero 23 marca. Do tego czasu otwarte były restauracje, puby, szkoły i placówki kultury, za co Johnson był wielokrotnie krytykowany.