Jednym z takich uzasadnionych przypadków jest właśnie wyjście z psem na spacer. Niektórzy właściciele psów zauważyli, że dzięki wprowadzonym zakazom uda im się zarobić na tym, że posiadają psa. Na portalach społecznościowych zaczęły pojawiać się oferty wynajmu psów na spacery. Za około 2-5 euro można pożyczyć zwierzę, by wyjść z nim na dłuższy spacer bez ryzyka zapłacenia kary za nieuzasadnione wyjście z domu. Oferty pojawiły się m.in. w Saragossie, Walencji, Pampelunie czy Murcji.
Jak podaje "El Pais" najwięcej ogłoszeń pojawiło się Galicji. Tam zainteresowani mogą wypożyczyć beagle, spaniele, teriery, owczarki niemieckie, husky, pekińczyki czy nawet mastify. Jeden z właścicieli napisał: "Wymagania to dowód tożsamości z kserokopią oraz umiejętności konieczne do przebywania z psem". Oferty te bardzo szybko znikają z portali, ponieważ coraz więcej osób zgłasza je na policję.
Rzecznik Gwardii Cywilnej w Galicji przyznał, że ogłoszeniami w tym regionie zajęła się już fundacja Seprona pracująca na rzecz obrony zwierząt. Wobec jednego z mężczyzn, który próbował w ten sposób "wynająć" pięć swoich psów, toczone jest już postępowanie. Fundacja oskarżyła go o naruszenie dekretu o stanie wyjątkowym oraz naruszenie dobrostanu zwierząt. Sprawą zajmuje się prokuratura, która oceniła, że za te naruszenia grozi mu kara grzywny od 500 do 5000 euro. Na razie jednak nie udowodniono, że mężczyzna miał jakichkolwiek klientów, tak więc sprawa może zostać umorzona.
Policja przyznaje, że nie są to jedyne przykłady, kiedy ludzie starają się naruszać zasady dotyczące opuszczania domów. Funkcjonariusze wysyłani byli już do mężczyzny, który ulicami Palencii (miejscowości w regionie Kastylia i Leon) wyprowadzał pluszowego psa. W Gironie policjanci spisali mężczyznę, który spacerował z konikiem na biegunach ciągniętym na linie. Jeden z Hiszpanów wyprowadził na spacer elektryczny grzejnik.