Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna w piśmie do tamtejszego komisarza wyborczego oraz Delegatury Krajowego Biura Wyborczego poinformował, że w związku z epidemią koronawirusa "nie jest możliwe zorganizowanie w sposób bezpieczny dla mieszkańców miasta Olsztyna wyborów". Politycy partii rządzącej z Jarosławem Kaczyńskim i Mateuszem Morawieckim zapewniają tymczasem, że nie ma powodu do przełożenia zaplanowanych na 10 maja wyborów prezydenckich.
"Mam nadzieję, że w trosce o nasze zdrowie i wiarygodność procesu głosowania, moje wystąpienie wywoła należną refleksję i przyczyni się do zmiany terminu wyborów" - napisał na Facebooku.
Grzymowicz pisze, że "w obecnej sytuacji jest to ogromne zagrożenie dla wyborców, członków obwodowych komisji wyborczych oraz pracowników, którzy biorą udział przy organizacji akcji wyborczej". Prezydent wyjaśnia, że wybory to nie tylko samo głosowanie w jedną niedzielę, ale trwająca na długo przed nimi operacja logistyczna. Wymienia sześć powodów, dla których organizacja tego w bezpieczny sposób nie jest możliwa.
"Zadania wynikające z kalendarza wyborczego, nie będę możliwe do zrealizowania ze względu na:
Prezydent napisał:
"Działając w sposób odpowiedzialny oceniam, te w obecnej sytuacji przygotowanie organizacyjne i logistyczne wyborów we wskazanym terminie nie jest możliwe".
Wybory prezydenckie 2020 zaplanowano na 10 maja. Badanie przeprowadzone przez United Survey dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" pokazuje, że aż 71,7 proc. Polaków uważa, że wybory prezydenckie 2020 powinny zostać przeniesione. Tylko 16,10 proc. ankietowanych sądzi, że wybory powinny odbyć się zgodnie z planem, a 12,20 proc. nie ma w tej kwestii zdania.