Koronawirus. Sejm będzie głosować zdalnie? Borys Budka: "To niemożliwe pod kątem prawnym"

W piątek 27 marca odbędzie się posiedzenie Sejmu, w czasie którego posłowie mają zająć się tzw. tarczą antykryzysową. Media obiegła informacja, że parlamentarzyści zagłosują zdalnie. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka wskazuje jednak, że jest to "niemożliwe pod kątem prawnym".

We wtorek 24 marca Prezydium Sejmu ma ustalić szczegóły organizacyjne najbliższego posiedzenia niższej izby parlamentu, które ma się odbyć w najbliższy piątek. Jego głównym punktem będzie głosowanie nad pakietem pomocowym dla przedsiębiorców i pracowników. Nie ma jednak pewności, w jaki sposób zostanie ono przeprowadzone. Radio RMF FM poinformowało w poniedziałek, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek miała zaproponować głosowanie "z wykorzystaniem środków elektronicznych", tak aby posłowie nie musieli stawiać się osobiście w budynku Sejmu. Opozycja nie wyraża na to zgody, ponieważ jest to pomysł niezgodny z konstytucją.

- Najważniejsze jest dla mnie to, by w piątek przyjąć jak najlepsze rozwiązania ustawowe dla polskich pracowników i pracodawców, a także lekarzy i pielęgniarek. W poniedziałek w mediach pojawiły się informacje, że posiedzenie Sejmu ma odbyć się w drodze głosowania poza Sejmem. Eksperci wskazują jednak, że to niemożliwe pod kątem prawnym. To posiedzenie należy przygotować tak, aby zminimalizować ewentualne ryzyko zakażenia kogokolwiek i abyśmy przyjęli odpowiednie rozwiązania - powiedział Borys Budka podczas wywiadu dla radiowej Trójki.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej wskazał, że głosowanie nad tzw. tarczą antykryzysową może odbyć się w kilku salach gmachu sejmowego.

- Ważne jest to, aby posłowie znajdowali się w jednym budynku. Konstytucja mówi wyraźnie o tym, że ustawę uznaje się za przyjętą w obecności co najmniej połowy posłów. Obecność jest tutaj kluczem do skutecznych obrad - dodał Borys Budka

Zobacz wideo Radosław Fogiel o tarczy antykryzysowej

Borys Budka: "Nie dostaliśmy dokumentu, na którym mielibyśmy pracować"

Zdaniem lidera PO głosowanie musi odbyć się w taki sposób, aby później nikt nie mógł podważać legalności pomocy państwa. Borys Budka poinformował jednocześnie, że jego partia jest gotowa do pracy w piątek, ale podczas poniedziałkowego posiedzenia Rada Bezpieczeństwa Narodowego nie padły żadne konkrety.

-  Nie dostaliśmy dokumentu, na którym mielibyśmy pracować. Koalicja Obywatelska już w zeszłym tygodniu wyraźnie zaznaczała, że zamrożenie ZUS na trzy miesiące niczego nie daje. Jeśli rząd to proponował, a potem miałaby nastąpić kumulacja tych składek, to było nie do przyjęcia. To się na szczęście zmieniło, ponieważ pan prezydent jest w kampanii wyborczej - stwierdził Budka. 

Przeczytaj także:

Więcej o: