Triage czy też triaż to procedura medyczna polegająca na segregowaniu pacjentów ze względu na ich stan zdrowia. Stosowany jest zazwyczaj w medycynie ratunkowej i podczas wypadków masowych. W Polsce stosowany jest system S.T.A.R.T. (Simple Triage and Rapid Treatment - Prosta Selekcja i Szybka Pomoc), który wyróżnia cztery kategorie poszkodowanych. Podzieleni są oni ze względu na ich stan zdrowia i poniesione obrażenia. Grupy w tym systemie wyglądają następująco:
System segregacji ma za zadanie umożliwić przeżycie jak największej liczbie osób z grona poszkodowanych w wypadku. Obecnie procedurę triage stosuje się także na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych, gdzie pacjenci, którzy są bardziej stabilni mogą dłużej oczekiwać na badanie, a w pierwszej kolejności przyjmowani są pacjenci w stanie pilnym. W trakcie segregacji pacjenci otrzymują opaskę lub naklejkę, która przyporządkowuje ich do konkretnej grupy ryzyka.
Z powodu epidemii koronawirusa procedura triage została wprowadzona też w niektórych szpitalach np. we Włoszech. Przy dużej liczbie zakażonych i ograniczonych miejscach na szpitalnych oddziałach intensywnej opieki medycznej, lekarze muszą podjąć decyzję, który pacjent ma większe szanse na wyzdrowienie. - Nie jesteśmy w stanie wykonywać cudów. Taka jest rzeczywistość - mówił anestezjolog szpitala w Bergamo Christain Salaroli argumentując konieczność wyboru zdrowszych pacjentów do leczenia.
Podobne wytyczne dotyczące segregacji pacjentów otrzymali już lekarze w Wielkiej Brytanii. Zasady dotyczące przyjęcia pacjentów zakażonych koronawirusem na oddziały intensywnej terapii zostały ustalone przez Narodowy Instytut na rzecz Zdrowia i Opieki Zdrowotnej.
Takie same procedury mogą zostać wprowadzone we Francji. Jak mówi kierownik oddziału intensywnej terapii szpitala Saint-Antoine w Paryżu Bertrand Guidet selekcja pacjentów przypomina im wojnę. - Jesteśmy w stanie wojny i tak samo jak na polu bitwy: trzeba zostawić tych najbardziej rannych, ponieważ nie mają oni szans na ratunek - wyjaśniał lekarz. Anestezjolog ze szpitala w Liege w Belgii Philippe Devos powiedział, że lekarze zostali poinformowani, że w sytuacji kryzysowej mają przydzielać respiratory tym osobom, które "mają największą szansę na przeżycie". - To dla nas ogromny ciężar moralny. Poszliśmy na medycynę, żeby leczyć ludzi, a nie dokonywać wyboru, kto ma szansę przeżyć - mówi dalej Devos cytowany przez "Japan Times".