W poniedziałek po południu zakończyła się Rada Bezpieczeństwa Narodowego, po której głos na krótkiej konferencji prasowej zabrał prezydent Andrzej Duda. Wśród tematów: oczywiście koronawirus i pomysły wokół tarczy antykryzysowej, która ma powstrzymać negatywne gospodarcze skutki pandemii. Prezydent dziękował opozycji i rządowi za konstruktywne głosy w sprawie walki z wirusem. Zapewnił przy tym, że głosy opozycji będą jak najbardziej uwzględniane, a tarcza antykryzysowa powstanie w "zgodzie".
Będą uwzględniane zasadne uwagi zgłaszane przez przedstawicieli opozycji. Przede wszystkim, co dla mnie najważniejsze, że właśnie w zgodzie zostanie wypracowana ostateczna wersja tych przepisów
- mówił.
Czytaj więcej: Stan epidemii - co oznacza? Rząd może powołać niemal każdego do walki z koronawirusem
Andrzej Duda mówił, że kryzys związany z pandemią będzie "głęboki" na całym świecie i obejmie także Polskę - Oczywiste jest to, że ucierpimy przez tę sytuację kryzysową i niestety co do tego nikt już nie ma dzisiaj wątpliwości - powiedział, zaznaczając, że teraz najważniejsze jest to, by złagodzić te skutki.
Prezydent wspomniał, że sam wystąpił z inicjatywą odnośnie tarczy antykryzysowej, skierowanej do rolników. Przypomniał, że już w sobotę proponował, by rolnicy byli traktowani tak samo, jak przedsiębiorcy, czyli byli zwolnieni ze składek, w tym wypadku KRUS. Podkreślał przy tym, że trzeba tak rozdzielać pomoc, by skorzystali z niej wszyscy, którzy jej potrzebują.
Tarczy antykryzysowa jest warta blisko 212 mld zł - tak wyliczał rząd. Składa się z pięciu filarów, zakłada wsparcie dla przedsiębiorców czy szeroko pojętej służby zdrowia. Prezydent zapewnił, że prace nad tarczą trwają i ma ona trafić do parlamentu już niedługo.
Mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu te przepisy będą procedowane w Sejmie
- powiedział Duda na sam koniec konferencji.