Badania potwierdziły obecność koronawiusa u posła Solidarnej Polski Edwarda Siarki - podał w niedzielę portal Telewizji Nowotarskiej. O pozytywnym wyniku badania poinformowała też w rozmowie z "Gazetą Krakowską" asystentka posła Aleksandra Antolak-Rust.
"Mogę już potwierdzić, że u pana posła Siarki wykonano test i wyszedł on niestety pozytywnie. Przez kilka ostatnich dni czuł się on średnio więc przebywał w domu i nie miał zaplanowanych spotkań. Teraz jest w szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie" - powiedziała Antolak-Rust.
Jak dodaje asystentka Siarki, jego biuro poselskie w Nowym Targu było nieczynnego od zeszłego tygodnia, więc "nie mógł zarazić wirusem od osób postronnych". "Jego bliscy i współpracownicy są w kwarantannie domowej i będą przebadani testem. Sama jestem w kwarantannie" - poinformowała Antolak-Rust.
Jak nieoficjalnie ustaliła "Gazeta Krakowska" Siarka mógł zakazić się koronawirusem po kontakcie z ministrem środowiska Michałem Wosiem. Przypomnijmy, że Michał Woś poinformował, że zakaził się koronawirusem w poniedziałek 16 marca. Polityk miał kontakt z pracownikiem Lasów Państwowych, u którego również wykryto wirusa SARS-CoV-2.
Z kolei portal Telewizji Nowotarskiej sugeruje, że do zakażenia mogło dojść po kontakcie posła Siarki z pracownikami Ministerstwa Sprawiedliwości, gdzie potwierdzono dwa przypadki koronawirusa.