Prezydent Donald Trump poinformuje na piątkowej konferencji o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w USA - informuje agencja Bloomberg, powołując się na "dobrze zorientowane źródła". Amerykański przywódca ma ogłosić swoją decyzję o godz. 15 czasu lokalnego (godz. 20 w Polsce).
Jak twierdzą dziennikarze Bloomberga, na decyzję Trumpa wpłynęła presja ze strony gubernatorów oraz władz poszczególnych miast, którzy domagają się zamknięcia szkół i odwołania publicznych zgromadzeń. Dla Trumpa byłby to też ważny ruch wizerunkowy, bowiem wielu komentatorów oraz politycznych konkurentów zarzuca mu bagatelizowanie zagrożenia wirusem SARS-CoV-2.
Wprowadzenie stanu wyjątkowego pozwoliłoby - według senatorów Partii Demokratycznej - przekierować na konta władz stanowych i lokalnych nawet 42 miliardy dolarów, które zostałyby przeznaczone m.in. na zakup testów i sprzętu ochrony osobistej dla personelu (maseczek, kombinezonów).
W środę amerykański prezydent wprowadził zakaz podróży z Europy do Stanów Zjednoczonych. Powodem jest rosnąca liczba infekcji koronawirusem na naszym kontynencie. Restrykcjami nie zostanie objęta Wielka Brytania.
Według oficjalnych danych w Stanach Zjednoczonych stwierdzono do tej pory ponad 1,7 tys. przypadków koronawirusa. W wyniku choroby COVID-19 śmierć poniosło 41 osób.
Czytaj też: