Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro może mieć koronawirusa - donosił w piątek Tom Phillips, powołując się na dziennik "Jornal o Dia". Brazylijski przywódca miał otrzymać pozytywny wynik pierwszego testu na obecność wirusa SARS-CoV-2. Dziennikarze zwracali też uwagę na fakt, że kilka dni temu Bolsonaro spotkał się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem.
Spekulacje postanowił uciąć sam Bolsonaro. "Brazylijskie służby medyczne potwierdziły negatywny wynik testów na koronawirusa" - przekazał na Twitterze prezydent. "Nie wierzcie w fake newsy" - czytamy w kolejnym wpisie Bolsonaro.
Dodajmy jednak, że w spotkaniu Trump-Bolsonaro, do którego doszło na Florydzie, uczestniczył brazylijski urzędniki, u którego wykryto - jak informowała agencja Bloomberg - potwierdzono zakażenie koronawirusem. Chodzi o Fabio Wajngartena, sekretarza ds. komunikacji prezydenta Brazylii.
Trump, którego zapytano, czy obawia się zakażenia, stwierdził, że się "nie martwi". Reporterom, którzy dopytywali o spotkanie z brazylijską delegacją, powiedział: - Nie robiliśmy niczego nadzwyczajnego. Po prostu przez jakiś czas siedzieliśmy obok siebie - mówił prezydent USA, cytowany przez agencję Bloomberg.
W ostatnich dniach koronawirusem zakaziło się jednak wielu innych polityków. Obecność patogenu wykryto u brytyjskiej wiceminister zdrowia Nadine Dorries czy lidera hiszpańskiej partii Vox - Santiago Abascali oraz dwóch innych polityków tego ugrupowania. SARS-CoV-2 potwierdzono też u żony premiera Kanady - Sophie Gregoire Trudeau.
Czytaj też: