Gen. Ołeksandr Syrski, dowódca wojsk lądowych Ukrainy odpowiada za ukraińską kontrofensywę w rejonie Bachmutu. Wiosną br. był z kolei odpowiedzialny za obronę Kijowa. Natomiast jesienią odpowiadał za wyzwolenie większości obwodu charkowskiego. W lipcu w pobliżu linii frontu rozmawiał z dziennikarzem BBC.
Dowódca wojsk lądowych Ukrainy ocenił, że kontrofensywa ukraińskich wojsk następuje znacznie wolniej niż oczekiwano. - Chcielibyśmy uzyskać szybkie rezultaty, ale jest to praktycznie niemożliwe - stwierdził. Syrski stwierdził, że Rosja bardzo się okopała, zbudowała liczne struktury obronne i zaminowała wielkie ilości terytorium.
- Z tego powodu nasze postępy naprawdę nie postępują tak szybko, jak byśmy tego chcieli - dodał. Generał zwrócił też uwagę na oczywistą przewagę Ukraińców. - Jedność dowództwa wojskowego i wzajemne zaufanie żołnierzy jest siłą naszej armii - powiedział gen. Ołeksandr Syrski w rozmowie z BBC.
Syrski podkreślał, że teraz ukraińska armia dąży przede wszystkim do odbicia Bachmutu. Według dowództwa Ukrainy, do tej pory odzyskano około 30 kilometrów kwadratowych terytorium na północ i na południe od Bachmutu.
Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malyar przekazała, że wkrótce Rosjanie, którzy okupują Bachmut, wkrótce znajdą się w pułapce. Zwróciła też uwagę, że rosyjska artyleria stale uderza w pozycje Ukraińców, które są już zaledwie 3 km od miasta. Pułkownik Ołeksandr Bakulin, dowódca 57. brygady, przekazał, że Rosjanie mają teraz kłopoty.
- Jeśli podejmiemy wysiłek, Bachmut może zostać otoczony - przekazał pułkownik Bakulin. Dodał również, że straty jego jednostki podczas ofensywy są znacznie mniejsze niż podczas obrony miasta. - Powoli posuwamy się naprzód - to podnosi morale, więc łatwiej jest znosić ewentualne straty - dodał Bakulin. Po raz pierwszy liczebnoś wojsk na froncie wschodnim jest taka sama - 160 tysięcy Rosjan i tyle samo Ukraińców - poinformowało BBC.